Wyjmuj wazon, dekoracje można zrobić w nim na każdą okazję Coś tam wsypać, włożyć świecę i pięknie jest
Udało mi się dziś 2 godziny popracować w ogrodzie. Nawet słońce było Zdjęłam resztę osłon z roślin, poprzycinałam resztę hortensji, kostrzewę i stipę. Zeszłoroczna stipa na razie nie wygląda na żywą, ale dam jej jeszcze szansę.
Hortensje ogrodowe dziś rozebrałam z otuliny, oskubałam suche liście i zeszłoroczne kwiaty. Żyją. Ale obawiam się że większość badylków będzie do wycięcia. Kwiatów się nie mam co spodziewać
To nie wiedziałam, że koty to takie szkodniki. Musisz przykrywać w takim razie siewki. Dziś popikowałam stipę. Zużyłam 1/4 sadzonek, a wyszło mi 38 sadzonek. To zdecydowanie wystarczy mi
Tu wyzbierałam dzis korę, nawiozę ładnej, czarnej ziemi i kompostu. Wywalę border i chyba faktycznie zlikwiduję tą falę. Ale to poźniej, jak hosty wylezą.
Tu coś mi nie poszło sadzenie cebulowych Łysy placek jakiś się ostał.
Ta rabatka Justynko z odzysku (uskubałam trochę e-Mowi)
ma na celu zagospodarowanie moich wrzosów i Irgii na pniu z rabaty, na której mają być róże :
Stąd zabieram:
Mam taką ciekawą odmianę wrzosów, które zmieniają kolor: wiosną są cytrynowe, a jesienią i przez całą zimę bordowe.
Wiem, że wrzosy brzydną, za kilka lat już nie będą ładne, wtedy je wymienię na coś lepszego. Teraz mają rok i szkoda mi się ich pozbywać.
Żwirek przed deszczem zdążyłam zdjąć, rabata jest już jednolita, kostka zdjęta (Zbyszek upierał się na ten żwirek w kole, mi od początku nie pasował ). Może jutro będzie lepsza pogoda, to przekopię roślinki i przygotuję rabatę pod róże.