Magdo, Wy macie na wprost taki klin z wiatrami od Zatoki Botnickiej, i jak stamtąd przeważające zimne wiatry nadciągną to nie ma zmiłowania, ciągnie się ten pas aż do Piły. Zauważyłam to na mapach. Mnie jakoś to omija, bo mam trochę wzniesień na przedpolu i morze z przeciwnymi wiatrami. Stąd te różnice.
Tak, bratki "odradzają się" na rabatach, ale jakieś mikre są. Powinnam przesadzać je w lepsze miejsce żeby "dojrzały", ale jakoś brakowało mi chęci i czasu. Dotychczas zazwyczaj sadziłam w donicach, zobaczę jak będzie przy posadzeniu na rabacie. Mam nadzieję na liczne potomstwo
A to młode pokolenie z ubiegłego roku
Jolu ja tez sie skusilam na wysiewy ,to sie chyba udziela u mnie patyczki hortensjowe ,groszek pachnacy rozowy i fioletowy ,bazylia i koperek .Jak wykiełkuje pokaze u Ciebie pieknie wszystko wschodzi co za skarby hodujesz??
Tak, Tereso, Tradescant jest bardzo ładna.
Ale u mnie, u Marzenki i u kogoś jeszcze tu na forum jest najmniejszą z Austinek. Może jeszcze przyrośnie, jak dojrzeje, ale na pewno nie będzie tak wielka jak Falstaff czy William.
Tradescant (kolor przekłamany, w rzeczywistości jest sporo ciemniejszy i bardziej fioletowy):
Zadałaś bardzo mądre pytanie kochana. Kiedyś też się nad tym zastanawiałam i wymyśliłam.
Teraz się skup, bo tłumaczyć to ja nie umiem.
Każda serwetka składa się z trzech warstw, jedna z wzorem a dwie czyste.
Po oddzieleniu tej ze wzorem (który Ci nie pasuje) zostają dwie które przykładasz do kartki A4 (takiej do drukarki) Przyklejasz taśmą klejąca górny i dolny brzeg i na tym drukujesz.
Się napisałam, naprodukowałam a zupełnie prościej jest na tą kartkę przykleić białą serwetkę, wybrać wzór i wydrukować go na serwetce przyklejonej do kartki.
Niech Ci nie przyjdzie do głowy drukować na samej serwetce, ona musi być przymocowana do kartki.
I.....rozumiesz? jeśli nie to pytaj o detale.
Całe zycie w ogrodzie koncentruje sie przy oczku. U mnie tez sporo lisci bo jest pod lasem ale liscie wyławiamy , gorzej jak były drzewa iglaste bo igły od razu toneły , musielismy je przeniesc gdzie indziej.Ptaszki zawsze cieszą dzis obserwowałam jak wyjadały nasionka z azalii