No pewnie, że słusznie robisz...sama bym z 5 kupiła
Ale ta Black Tulip jest ogromna i kupię ją jutro, ale ciut mniejszą i tańszą, bo po azalie i tak jadę.
Mam dla niej miejsce, tylko kopanie będzie ciężkie.
tu zaraz te mini rozplenice ścinam, bo już mi kolory zaczyna widać, fiolet i żółć zajarzy
krokusy, żonkile i hiacynty i białe fiołki
a potem Alfredy i ogrodowe hortensje
cudneja tez zgapiałam moje już przysychają, w weekend się z nimi pożegnam i powitam stokrotki w jajku w krainie z mchu i paprociEwcia zdjęcia to ty robisz cudne, wiesz nie?
Tak wygląda jedna gałąź glicynii po odkręceniu jej z gałęzi kulkowego drzewka
A to główna gałąź glicynii. Zobaczymy co się stanie gdy odplątam ją z tego martwego konara. Jakby oddało utrzymać się ją tak w pionie mogłoby być całkiem fajne, glicyniowe drzewko.
Gosiu cudny kolorek powiadasz? Hmmmmm no właśnie mi jakoś ten kolorek nie pasuje. Takie są bardzo żółto jasne, jeszcze takich jasnych nie widziałam.
One wyglądają tak jak gdyby świeciły
To są te krokusy odmiana Romance - teraz już zachowuję opakowania
Kasiu, na te łuki gdzie winogrona. Jutro tam akcja będzie, bo powojniki już dziś będą.
Potem tuje tnie i przed nimi sadzę te róże, co już mam, ale mi brak jeszcze 5 i powojniki.
Zaraz ją sobie obejrzę, bo mnie są potrzebne róże potwory, dziś już zamawiam, potem podam , co wybrałam.
Teraz już im daj nawóz, a potem w lipcu drugi raz.
Moje w tym roku super, będzie szał.
Jutro jadę po magnolię Black Tulip, azalie japońskie i chyba jeszcze jakąś magnolię, mamy miejsce na kolejne 3
Patrz Kasiu, te patyki od ciebie Phanton, widać zalążki pąków, ależ jestem ciekawa, no bo wiesz, że w październiku je wtykałam
kupiłam pontyjską z super pąkami i już posadziłam
ale mi będzie pachnieć, jeszcze tam powojniki sadzę
muszę kolejne domówić
i juz posadziłam magnolie SUNRISE
pod murem wśród rodków
w tej chwili mam 10 magnolii
Jaka jest szeroka ta rabata...po mojemu musiałaby mieć minimum 150cm. no i namawiałabym do jakiegoś szpaleru bo widok za siatką nie powala a trawy startują późno.
Dzień wnuczkowy zawsze jest przyjemnością! Tylko lubię wiedzieć z wieczora na co rano mogę liczyć. Moje plany ogrodowe muszę odłożyć do poniedziałku. Weekendy - marny dojazd,
Popatrzę na fotki z wnuczkiem!