Sałata już posiana i lada dzień można będzie pikować, szczypior, z cebulki dymki tez będzie, jutro sadzę. Koper sam się wysiał, to jak podleję, to szybko wykiełkuje. Zawsze po zimie miałam w szklarni pełno zielska, a tej wiosny zero chwastów. Zastanawiające. I w ogrodzie też ich jakoś mniej na rabatach widzę. Chyba jeszcze ziemia zimna, że nie kiełkują.
A moje szlachetne księżniczki i książęta tak się mają:
Rany...te opuchlaki w domu to mnie totalnie zaskoczyły!!
U mnie wczoraj w salonie wielki, jak pięć zł gruby i włochaty pająk wylazł, mało nie padłam ze strachu...
Anusiu, Basiu, Irenko, Izabelko - kochane dziewczynki!
Dzisiaj w ogrodzie szału nie było! Wiatr zimny i mimo stopni na liczniku było zimno. Ale ja prace pod szkłem miałam w planie. Przygotować miejsce pod pomidory musiałam. No i dałam rade przekopać z dodatkiem gnoju, i teraz już się zastanawiam kiedy sadzonki do gruntu.
Od jakiegoś czasu korzystam z waszej ogromnej wiedzy. Pozwolę sobie zadać wam pytanie - co to jest, nikt się nie przyznał żeby to zasadził. Kwitnie n teraz małe niskie kwiatki.
wygrzebalam stary post o glogu, czy dalej masz o nim dobre zdanie ?
Ewa, czy ty go formujesz czy sam sobie rosnie ?
ja mam taki mlodziutki, zaszczepiony na 150 cm
posadzilam go na rabatce bylinowej
dzieki za info,więc bede działać,na razie walnę ja przejściowo koło różaneczników pod stara sosną,potem w razie czego przesadzę
też uwielbiam ją za wszystko;za zimozielone piekne liście lekko przebarwiające sie jesienia,za zapach kwiatów,za piekne granatowe kuleczki
Mogą być, ale siewki rozplenicy miały długie liście u mnie.
Zakupy stale, coraz piękniej, zielono, kolorowo i kwitnąco, podziwiam wiosnę i twoje siły, u mnie juz ich mniej
Pociachałam wczoraj cyprysik groszkowy boulevard, który chyba nim nie jest bo kłuje i zrobiłam niwaki na wrzosowisku za namową Kasi.
Teraz tylko nie wiem jak ciachać te chmurki, żeby się zagęściły i wypiękniały, a nie padły........pomocy!!!
w realu wygląda lepiej niż na fotkach
tak wyglądał przed cięciem
nie wiem czy go nie spaprałam
Bożenko udało mi się tylko nr 1 dostać z Twojej listy, a resztę zamówiłam to może przywiozą . Planuję go dzisiaj wykopać i zobaczyć korzonki , od razu wymienię mu ziemię na bardziej właściwą, bo sadziłam go kompletnie przed O i moja wiedza była taka , że ma być kwaśno, pewności nie mam , ale chyba ma tam glinę pomieszaną z trocinamiSucho nie ma bo u mnie w przydomowym stale mokro, a jak n ie pada to leję jego im klony palmowe....tego pilnuję. On i tak lepszy o wiele niż w zeszłym sezonie i to dzięki Tobie. Sprawdzę jak ta ściółka bo wiem , że go odgrzebywałam , ale tam ciągle jeż buszuje i przerzuca , a i babcia jak widzi to poprawia to może zasypali wspólnymi siłami, szczerze toi nie pamiętam jak było wczoraj. Dziękuję za pomoc, a te moje malizny co teraz kupowałam też traktować tymi nawozami dolistnie? Azalie japońskie też???
Lubię takie ryneczki W Łodzi często byłam na giełdzie "samochodowej" jest już tam mydło i powidło. Na starocie jechaliśmy też z mężem przed Poddębice tam w wielkich namiotach mają od groma wszystkiego, większość przywieziona z Niemiec.
Ja kupiłam kiedyś 6 krzeseł za 50 zł, jeszcze w ciąży Zośką wyczyściłam je i czekały aż się za nie wezmę. Zdjęcie wstawiłam u siebie
Moje odnowione krzesła, jest ich 6 szt ten wybrany został losowo do zdjęcia
Były stare, brudne, brązowe, siedziska wyleniałe
Dałam im tej zimy drugie życie, już nam służą