Boćku dokładnie taką samą mam terorię, niech pory roku następują logicznie po sobie, bo czasami po przedwiośniu od razu lato się robi a potem wraca zima...
Przeczytałam dyskusję i myślę sobie, że powinniśmy skasować dyskusyjne kawały, ja ich w ogóle nie czytam, ale jeśli są osoby, których to może dotknąć, to po co mają być, W końcu to portal o ogrodach i kwiatach. Jak napisał Sebek ten dział miał być o śmiesznych ogrodowych sytuacjach a kawały o kobietach..hmm a bez ogrodu - bez sensu..
Kubeł zimnej wody na głowę i może drugi raz się zastanowisz ))))))))))))
Jeden zero dla Marzenki ))))))))
Ja już takim kubłem dostałam i to nie tak od zainteresowanej osoby jak od jej zsolidaryzowanych koleżanek ...
Ten kawał wziął się z życia nie odwrotnie .Zwykle śmiejemy się z ludzkiej głupoty.
Kiedyś w bardzo dużym gronie jeden z naszych tutejszych radaktorków opowiedział kawał o Jezusie.Cała sala drżała ze śmiechu oprócz mnie .Nagle zapadła cisza i redaktorek patrząc na mnie powiedział nieco zmieszany ,że ten kawał opowiedział mu ksiądz.
Powiem w tajemnicy ,że minęło z 5 lat i ja przypomniałam sobie ten kawał i zachodziłam się ze śmiechu ,że aż mi łzy pociekły
Często odbiór takich "śmiesznych"dowcipów zależy od nastroju.To co drażni dziś jutro może być obojętne .
Nie będę bronić Sebastiana,sam napisał co chciał ,ale czasami działamy bez zastanowienia .
Tu nie ma Sebek drugiego dna tacy są mężczyźni,a nie myślałeś wrzucając go ,że kawał nie nadaje się w miejscu gdzie jest tyle poważnych kobiet
Witaj Nasze ogrody w zupełnie innych klimatach, dlatego roślinność będzie inna, ale pomożemy.
Na pewno będzie Ci pięknie kwitnąć lawenda, oleandry, wawrzyny, cedry i inne które u nas nie zimują.
Bardzo bym chciała i ja pojechać ,muszę jedynie przemyśleć trasę i dojazd .Ktoś wspomniał o busie chyba Sebek Może udałoby się do kogoś dołączyć na trasie, bądż podjechać w okolice wyjazdu ?.Nigdy nie miałam przyjemności znaleść się w tego typu ogrodzie, to byłaby moja pierwsza tego typu podróż i nagroda zarazem a jaka przyjemność z poznania was osobiście o jej
Haniu, co ty na to???
Ja kobieta dojrzała
takiej recenzji się doczekałam
Co prawda do słownika nie zajrzałam,
bo wczesniej takie określenie juz słyszałam ...
Kiedyś słowo ,,wymiatać" oznaczało czystość w chatach,
dziś nadano mu inne znaczenie,oznacza ,że coś jest w cenie!
Ale ,ponieważ ja starej daty,pozostanę przy sprzątaniu chaty.
do Sebka mam takie pytanie - która jest Twoja prawdziwa twarz ? - czy gdy składasz życzenia kobietom ( bo myślisz, że tak wypada zrobić ) czy wówczas, gdy przedstawiasz kawały dotyczące kobiet na wątpliwym poziomie ? ( bo myślisz, ze skoro większość facetów je opowiada, to one są cool ?)
To jest pytanie retoryczne- bo pewnie nie odpowiesz na nie, jednak zadaję je, bo tak się zastanawiam, dlaczego miły kilkunastoletni chłopak z sympatyczną pasją i sporą wiedzą ogrodniczą, a więc wydawałoby się wrażliwy na piękno przyrody, a tym samym na piękno w ogóle, decyduje się umieszczać na publicznym portalu żenujące kawały dotyczące kobiet ? Dla mnie było to smutne, zastanawiałam się, czy o tym napisać... ale się jednak zdecydowałam, przemyśl to sobie...
Na ogół jestem miły - jednak jak czasem coś powiem, to nawet osoby, których to nie dotyczy, aż cofie z wrażenia
Na pewno zachowanie zależy od humoru. Kawały według mnie mają czasem drugie dno.
Cytując choćby jeden z zamieszczonych kawałów
Rozmowa dwóch facetów:
- Dlaczego na swoją żonę mówisz flanelciu?
- To zdrobnienie.
- Od czego?!
- Ty szmato
Według mnie to drugie dno odnosi się do faceta, ale to jest moje zdanie...
Na polskim bardzo spodobały mi się satyry - choćby ta "Do Króla" - bo ma drugie dno.
Co do kwiatów dawanych wczoraj - na pewno miło jest drugiej osobie, ale i ja mam satysfakcję z tego, że komuś sprawiłem radość Bo na pewno taki uśmiech na pewno był szczery, a u mnie w głowie nie było myśli, że 3 złote musiałem aż za jednego kwiatka dać.
Najlepsze było to, że zostawiliśmy je u woźnych i ktoś ukradł nam 5 tulipanów - taaaaki to na pewno musiałbyć zadowolony jak je dawał...
Dzisiaj u mnie spadł w nocy śnieg - troszeczkę,ale nadal leży, a w zeszłym roku o tej porze krokusy wychylały łebki i pierwsze kwiaty - wiosna więc spóźniona
Ale za chwilę będzie tak - przynajmniej mam taką nadzieję
U nas na północy, też wiosna się spóźnia w ubiegłym roku o tej porze było już kolorowo.
U mnie nie ma źle z żurawkami - najgorzej chyba z georgia peach. Na jutro miałem takie plany, żeby się zająć kolejnymi częściami ogrodu - no i śnieg No nic - będzie sianie
jaki śnieg Sebek? na jutro zapowiadają wspaniały dzień. nastawiam sie na grabienie trawnika i przycinanie bukszpanów :-/
No u mnie śnieg jest Może stopnieje, ale przez cały dzień nie ubyło go zbytnio...