Moje pierwsze w zyciu wlasne przebisniegi
hmm tak sie zastanawiam skad ja je mam. Pewnie posadzilam jesienia cebulki i zapomnialam na smierc jak ta wiewiora, co zapomina gdzie orzechy schowala. Wogole ich nie wypatrywalam a ze rosna troche z boczku gdzie nie codziennie zagladam to dopiero odkrylam.
Pan przeiorek, czyli nasz kogucik
No i zaczyna kwitnac deren. No i niestety ciagle nie ma kolezanki do wspolnego zapylania wiec znow nici z wisienek w tym roku.
Piękne wysiewy. Miskant niestety może nie wykiełkowac ja u siebie też na niego czekam. Hameln wychodzi najwcześniej, na Moundry i Rubrum trzeba trochę dłużej poczekać ale ostatecznie się pokażą.
I druga trawa w moim ogródku. Chyba pampasowa - nie jestem pewna.
Rok wcześniej sadziła obydwie myśląc, że są takie same, a te zrobiły mi niespodziankę... nie wiem, która ładniejsza.
Karol, nie znam gatunków. Większość z nich pochodzi z ogródka mojej Babci. Uratowałam je przed dewastacją pod jej śmierci. Latem ich zapach jest nie do przebicia. Kojarzą mi się z dzieciństwem i wakacjami na wsi
A teraz już wychodzą zdjęcie z dziś
Marysia, pod samą brzozą one nie rosną, bo brzózki są za siatką. Niektóre obecnie mają gałęzie nad rabatą. Mam brzozy tez w innych miejscach i nie da się tam wbić szpadla. Brzoza ma płytko korzenie i jest niczym pasożyt.
Takie były nasadzenia w marcu 2014 roku, brzózki masz za siatką
tak wiosną 2015 też je dobrze widać,
Ale jak kopię, by coś wsadzić lub przesadzić to wykopuję jej korzenie. Powojnik z siatki wchodzi na brzozy.