troszkę dziś pobieliłam starą skrzynię. Sypie się już biedna, ale może jeszcze ze 2 lata postoi. Wcześniej była jako osłonka na plastikowe donice, ale teraz zamierzam zrobić w niej odpływ, ocieplić ją i może jakieś róże w niej posadzić?
jest stara jak świat i mocno nadgryziona zębem czasu, ale właśnie dlatego jest taka piękna (jak dla mnie)
Mam nadzieje,że te liliowce , które jeszcze nie kwitły mi w tym roku już zakwitną
O, takiego " 500+" to nie mam
Wszystko zależy od tego jakie kłącza kupujemy liliowców.Duże , czy małe.
Po 3, 4 latach to mają wówczas kilka,kilkanaście lub lub dwadzieścia parę,,itd.
Jaj sadzić liliowce??Trzeba im dać trochę miejsca,Bo za kilka lat będę spore kępy,powinno być minimum 0,5 jedno od drugiego lub więcej.Ale u mnie jak zwykle w niektórych miejscach jest, a raczej będzie za gęsto,Będzie najwyżej przesadzanie Ale to za kilka lat
A tymczasem już liliowce wychodzą z ziemi
Do chwili obecnej przetrwały wszystkie poza agawą, którą przemroziło -12.
Palmy oraz kordyliny zimują w budkach styropianowych oraz w oponach wypełnionych wełną mineralną.
Tak to wygląda obecnie