Danusiu, ja się zastanawiam, jak to juz jest z tymi ciepłymi rejonami, bo to się zmienia; faktem jest jednak, że wcześniej u nas wiosna i dłużej jesień;
nie zrobiłam zdjęć, ale mam wrażenie, ze moje bukszpany urosły; jutro to zrobię i porónam marzec do grudnia czy też lutego, bo jakies to absurdalne;
Zbysiu, skoro jednak u was zimniej, będziesz chował do piwnicy lub garażu i da radę
uwielbiam kolor tego cyprysika
Dokładnie takie miałam wrażenie, że przerastacie "profesjonalistów w temacie" czyli fachowców budowlanych. Jednak to w sumie nie jest dziwne jakby się zastanowić. Tak naprawdę jesteście artystami... (to wcale nie wazelina - tak uważam, trzeba być artystą żeby tworzyć takie piękne dzieła), a nie tylko rzemieślnikami... stąd różnica...
Danusiu a jak wygląda konserwacja takiego ogrodu? tzn ile razy w sezonie tam bywacie? bo przecież trawkę to np. trzeba kosić i co tydzień, liście sprzątać w jesieni to niemal codziennie - tam w dodatku są duże drzewa za ogrodzeniem - co w sumie wygląda ładnie i się pięknie komponuje ale jednak śmiecą. Czy o to dbają sami gospodarze czy o wszystko Wy? Zupełnie się nie znam więc sorry jeśli pytania naiwne są
Też jestem bardzo ciekawa wiosennych (???) nowych fotek tego ogrodu.
Pozdrawiam
Jedno i drugie dobre, bukowe liście bardziej lśnią, są miłe w dotyku, ale trzeba kontrolować występowanie mszycy - zdobniczki bukowej, trzeba więc pryskać. Graby mają liście szorstkie, na grabach nie ma aż tak zatwardziałego szkodnika, ale dla odmiany są choroby grzybowe. Generalnie remis, ale skłaniam się w stronę grabów.
Dziękuję, nasza wszechstronność ma miejsce dzięki umiejętnościom budowlano-stolarskim Witka, które czasem w imponujący sposób przerastają ekipy budowlane jakie spotykamy na inwestycjach które (jako ostatni na budowie) ubieramy w zieleń. Stąd takie zlecenia i rozbudowane realizacje.
Zapraszam do oglądania kolejnych. Pozdrowienia dla odwiedzających tę stronę, a mam nadzieję niebawem na nowe zdjęcia z konserwacji wiosennej.
Jak wiele radości mogą wnieść takie niby zwykłe zajęcia i to w dodatku udokumentowane zdjęciami. Mnie zachwycają nawet fotki z mycia podłogi, czy ścierania kurzu, aby tylko oddaliły zimę.
Wianek świetnie wyszedł, umiejętności na wagę złota, cieszą niesamowicie i tak świątecznie już się robi. Pozdrawiam Pszczółko.
Ja wczoraj zakupiłam serwetkę do koszyka i przybranie z kaczuszką
Cudne te zdjęcia porównawcze. I powiem, że te listopadowe tak samo piękne jak wrześniowe, przepięknie się przebarwiły trawy - biel pni brzóz i te szaro-srebrne trawy na tle muru - pięknie to wygląda. Widać ogród jest nie tylko na każdy nastrój, ale na każdą porę roku... No cóż - rewelacja.
I powiem jeszcze, że w tej fotorelacji było doskonale widać jak wiele pracy włożyliście w jego wykonanie... i to że byliście i budowlańcami i stolarzami i elektrykami i wszystkim co potrzeba i ogrodnikami oczywiście też - najbardziej. Chylę czoła przed profesjonalizmem ekipy i firmy. Taras - zrobiony (na moje babskie co prawda oko) rewelka - przyglądałam się tym przycięciom desek - no normalnie równiuteńko jak po sznurku - nigdzie nawet milimetr się nie różni... wyglądało to super. Budowa plotu - kolejne dla mnie zaskoczenie, że ogrodnicy robią takie rzeczy I ta dbałość o kazdy szczegół. No cóż - oryginalna nie jestem, bo juz wszyscy to samo tu powiedzieli, ale nie da się powiedzieć nic innego - pełen profesjonalizm i pasja - bo widać że lubicie tą robotę Jeszcze raz dziękuję za możliwość zobaczenia tego wszystkiego. Ten serial zakończyłam - pewnie tu wrócę, a teraz poszukam innych - coraz bardziej zaintrygowana Pozdrawiam
Może tak być Danusiu , bo Twój ogród w myślach ułożyła i na rzeczywistość przełożyła ta sama zdolna kobieta i ekipa... Piękna jest tak "możliwość wyboru"
Już kawałek nawet usunęłam, ale wlazło to tak, że wydrzeć się nie da.... a niszczyć trawnika nie chce i Łezki też... bo tam potem kwitną tulipany, krokosomie latem.... napakowane cebulami...
Już wszędzie wyrzucam te plastyki..... ohydne....
Danusiu Ty ten apel na głónej powinnaś zamieścić a tak na marginesię cieszę się ze mój zdrowy rozsądek nie szwankuje. Widziałam dzisiaj mnustwo bukszpanów w LM i Ikea i przeszłam obok nich prawie obojętnie
Ja się dziś poświęciłam i też do Insekta zahaczyłam, zaryzykowałam nawet, że z pasa w prawo mnie nie wpuszczą spowrotem no i nie wpuścili, dopiero ciężarówka wpusciła, zaklęłam ostro pod nosem na ten brak zrozumienia, że też przecież z Insekta nieraz wyjeżdżają i wcisnąć się potrzebują
No i Buxus po 6,99 i to przebrane resztki, ale nic zachwycającego i korzenie na bank pozawijane, a i nie wiedomo czy puszczą w gruncie, czy nie przemrożone.
Apeluję o zdrowy rozsądek i nie kupowanie teraz bukszpanów.