absolutnie nie zniechęcam, piszę prawdę co roku dosadzam nowe cebule do tych "starych". Tulipany szczególnie te wyczesane odmianowo z regóły na drugi rok nie kwitną niestety. Pokazywałam ze dwa dni temu rabatę na której nie dosadzałam nic w porównaniu z rokiem poprzednim. A o jakie gatunki pytasz? większość znam
Noooooooo po prostu jest pieknie...........nic dodac nic ując....
Cały ogród tonie w morzu tulipanów, a te "zapowiadające się" jak wszystkie zakwitną... to będzie dopiero szał..........
Przedpłocie tez cudne - fajnie wygąda ten jeden żółciutki tulipanek w ciagu różowych, tak jak by to był zamierzony efekt... taki jeden punkcik na tle którego widac urode pozostałych....
Dlaczego? Nic złego na myśli nie miałam. Trzeba dysponować dużą ilością miejsca i czasu aby tak manewrować tymi tulipanami. Ponadto jesli w ich miejsce pojawiają sie trawy to ciężko jest kopać w korzeniach. A jak przekwitną to jak podzielić je gatunkami? Takie było moje "nie podejrzewam". A wykopujesz?
Dobre, bo ja się cieszyłam, że posadziłam 400 cebul tulipanowych. Żałosna jestem! To faktycznie nieprawdopodobne morza tulipanów.
Ano, nie podejrzewam Cię, że co roku wykopujesz te wszystkie cebule?