Skończyłam kancikowanie wszystkich rabat. Zdążyłam przed deszczem. Kolejne dni nie będą sprzyjały pracom ogrodowym.
Rozsypałam kompost. Komora z pierwszej części sezonu już pusta, tę drugą przerzucę wiosną.
I to już chyba zakończenie tegorocznego sezonu.
Brzozy łyse.
Derenie krwiste. Na krzewach ostatki owoców.
Lada dzień ogołoci się modrzew i kalina angielska.
To już pamiętam z Twoich wcześniejszych zaleceń. Kopie tak szeroko, jak można. Wykopałam rów szerokości 70cm na 25 metrów długości, na 80cm głębokości pod tulipany i jeżówki (wiosną). Pod hortensje i derenie tez po jakieś 80 szerokości i tyle głębokości. Pod brzozy i dęby duuuuużo większe. Mam nadzieję, że tym razem już będzie dobrze. Staram się, by nie popełniać wcześniejszych błędów. Nie stać mnie na to ani finansowo, ani czasowo ani fizycznie.
Ja juz zwiry tez prawie oczyscilam, ale ja nie zdmuchuje tylko zbieram dmuchawa do worka. Liscie brzozy wchodza miedzy kamienie wiec dmUchanie nic u mnie nie da.
U nas dzisiaj piekna sloneczna pogoda cieplo szkoda ze w ostatni dzien swiat.
U mnie tez juz koncowka lisci jeszcze tydzien i po lisciach.
EM kosil jeszcze trawe bo po 2 tygodniach wyrosla przy okazji zostaly wyzbierane liscie.
To mnie uspokoiłaś, bo już panikować zaczęłam.
Korzystam z każdej chwili wolnego czasu (a naprawdę jakoś go niewiele) i przeglądam wątki w poszukiwaniu inspiracji. Przyznam szczerze, że się gubię. Wszędzie pięknie aż dech zapiera i zazdrość (ta z tych życzliwych) zżera. Pojawiają się jednak wątpliwości, czy i u mnie coś podobnego się sprawdzi, czy przetrwa itd. Mam też nieodparte wrażenie, że znalazłam przynajmniej dwa wątki bardzo do siebie podobne. Przypadek?
Dzisiaj też pracuje i złość mnie ogarnia, bo ciepło jest i mogłabym coś porobić. Póki co, jeszcze cebulki dosadzam, a wyszło mi ich naprawdę dożo. Posadziłam też brzozy.
Przygotowuję też miejsca na wiosenne nasadzenia. I tak to leci jakoś....
Aneto, ogród u Ciebie wygląda jak na przedwiośniu, tak jakby miało wszystko zaraz wybuchnąć kolorami. Ogród wysprzątany, liści nie ma, ani jednego na drzewkach, brzozy całkiem gołe...
Całkiem inaczej niż u mnie, u mnie pełno liści i na ziemi i na drzewach, brzozy jeszcze żółte, wierzba całkiem zielona...
Kibicuję i czekam na nowe rabaty
A masz ta rabate z red baronem na sloncu i raczej w cieniu? Bo naprawde dziwne, ze tak slabo rosnie.
Co do drzew kulistych.
Ja mam od 4 lat klony golden globe i jestem z nich bardzo zadowolona.
Szybko dostaja liscie (pod koniec marca) skracamy lyse galezie co rok, bo nie chce zeby sie za bardzo rosrosly a kszalt kuli sie w sumie sam robi, poprostu jak juz wszystkie liscie wyszly, korony sa rownomiernie okragle.
Na jesien pozna zrzuca liscie i sie na zolto przebarwia.
Wsadzam fotke z dzisiejszego dnia
Ambrowca Gumball moja moji znajomi. Dosc pozno dostaje liscie, na jesien przebarwia sie na kolorowo, dosc pozno zrzuca liscie. Minus jest wedlug mnie fakt, ze nie sa tak symetrycznie kuliste jak moje klony.
Platan Alpens glob, rowniez nie jest taki kulisty jak moje klony, choc i tak ladnie wyglada.
Przebarwia sie jesienia na zolto.
Ja go jednak nie chicalam bo dopiero w maju dostaje liscie
A powiedz mi, czy twoj dab green pillar rzeczywiscie sie na ciemno czerwono przebarwia czy raczej na pomaranczowo?
Zastanawiam sie czy by go nie posadzic miedzy doorenbosem a wisnia ktora sie u mnie na pomaranczowo przebarwia.
Ciemna czerwien by napewno ladnie pasowala.
Ale ładnie to wszystko rozpisałaś Brzozy mam w miarę szeroko posadzone, nie na kupie.
Przy tarasie jest dąb Green Pillar.
Rzeczywiście teraz wydaje się łyso ale za 5 lat tak łyso już nie będzie...
Jabłonki ozdobne takie z rajskimi jabłuszkami bardzo mi się podobają, sąsiadka na osiedlu, na którym pracuję ma i jestem nimi oczarowana, fajny pomysł Jarząb też niczego sobie ale uświadomiłaś mi, że pokrój fastigiata występuje u mnie licznie .
Wcześniej myślałam bardziej o typowo ozdobnych kulistych odmianach drzew typu:
tulipanowiec Edward Gursztyn,
ambrowiec Gumball,
platan Alphens Glob,
klon "Golden Globe"
Przy tarasie masz już graby Fastigiata. One rosną na ok. 10 m+. Wiąz Wredei będzie trochę niższy i węższy, 8- 10 m. Nigry będą miały wysokość ok. 5-7 m. Brzozy Doorenbos dorosną do ok. 10m (mieszczą Ci się tam aś trzy w tym rogu?). Sosna gdzies pomiędzy 7-10 m. Orzech to wiadomo, jest duży. Zależy od odmiany, ale 12m może mieć spokojnie. Przy tarasie masz dęba Green Pillar? On też urośnie na ok. 10 - 15 m.
Ogród masz otoczony dość wysokimi odmianami drzew, bo 10 m to już niemało. Odmian kolumnowych masz w sumie 4. Zastanawiam się, czy tych kolumnowych nie będzie już zbyt dużo. Nie sadziłabym tam już tak wysokich drzew, 6-8m na pewno by wystarczyło Za parę lat będziesz mieć pewnie o wiele więcej cienia w ogrodzie. Myślę, że do tych rabat świetnie pasowałyby jabłonki ozdobne. Na każdej rabacie po jednej jabłonce. Nie są zbyt wysokie i są bardziej ażurowe niż np. kuliste platany, bo chyba jakieś kuliste chodziły Ci po głowie? Zbyt małych drzew na te rabaty też bym nie sadziła, bo będą mało widoczne. Nie będą dawały tego uczucia lekkiego podziału ogrodu.
Jeśli kolumnowe, to również ażurowy i nie aż tak wysoki jest Sorbus thuringiaca 'Fastigiata' czyli jarząb.
Takie mam odczucia, ale oczywiście nie byłam nigdy u Ciebie. Znając ogród można sobie o wiele lepiej wszystko wyobrazić.
I taki cel tego urlopu - zyskac brakujacy czas
Juz tunel uprzatniety, tuje podlewane z 2 godzinki, chryzantemy w gruncie, niwe roze maja kopczyki.
Jeszcze tylko brzozy mi zostaja ale z nimi czekam na eM.
...i porzadki a tego nie lubie najbardziej
I ja wtóruje wszystkim tym, którzy chwalą Twój jesienny porządek w ogrodzie. Bo jest za co
U mnie ogrodowy rozgardiasz, który być może zakończę wraz z wiosennymi przesadzeniami. Zakładam, że to już będzie ostatnia rewolka i dam już tym roślinkom spokojnie pożyć
Ja mam obwódkę z kostki i się wkurzam, bo jest niestabilna (tak zrobił eM i jest z siebie dumny ) Trawę przy obwódkach też muszę przycinać. Robię to raz lub dwa razy w roku nożem kuchennym na kolanach! Więc roboty jest nie mniej. Jedyny plus to taki, że po obwódce można prowadzić koło kosiarki. No i może kora tak nie ucierpi
I jeszcze jedno - przy braku obwódki z kostki łatwiej zmienić kształt rabaty.
Dzięki za radę a propos kostrzewy. Wezmę ją pod uwagę.
Serdecznie pozdrawiam
Witam wszystkich
Muszę przyznać, że listopad mnie zachwyca Świeci piękne słońce, jest niesamowicie ciepło, a i jesienne porządki w ogrodzie ogarnięte Liście zgrabione, niektóre rośliny przycięte, trawnik skoszony, w gaiku brzozowym dosadzone cztery brzozy, czarna porzeczka przesadzona i...nawet jabłonka mi zakwitła Z tego to akurat nie wiem, czy się cieszyć hmmm...