Ja oczywiście jestem za łąką, nie mam tak dużej potrzeby uporządkowanego otoczenia Ale do Ciebie rzeczywiście druga opcja bardziej pasuje
Płot śliczny, brawo mężusiowi
Skoro rośliny przetrwały kilkadziesiąt lat na tym stanowisku widoczne odpowiada im taka lokalizacja. Niemniej zawsze warto poprawić strukturę gleby dodając kompostu czy innego nawozu organicznego. Jeśli masz dostęp do kompostu czy dobrze rozłożonego obornika dodaj go. Taki nawóz nigdy nie zaszkodzi rośliną. Co do liści to idealny rodzaj ściółki, nieco kłopotliwy bo kiedy są suche wiatr lubi je rozwiewać, ale jeśli namokną wówczas sklejają się i dobrze przylegają do podłoża. Dżdżownice zrobią swoje wciągając je w głąb gleby. Poza tym liście pod żywopłotem to doskonałe schronienie dla wszelkiej maści owadów, a i jeże nie pogardzą takim schronieniem. Graby świetnie reagują na cięcie, więc jeśli chcesz odmłodzić rośliny koniec zimy i początek wiosny to doskonały okres na radykalniejsze cięcie. Wiosną będzie nieco łysy, ale pod koniec lata doskonale odbije i zagęści się. Jeśli śledzisz Gardeners World Monty Don w zeszłym sezonie radykalnie skrócił część swoich kilkuletnich grabowych ścian. Co prawda miało to na celu lepsze przewietrzanie ogrodu (plaga bukszpanów), jednak Graby świetnie zareagowały nawet na tak radykalne cięcie.
Nie ma nic piękniejszego niż wiekowe, dobrze utrzymane żywopłoty liściaste, a Grab czy Buk z czasem tworzą niesamowicie gęstą zieloną ścianę. Tak więc zacznij od polepszenia struktury gleby, a później możesz odmładzać swoje wiekowe nasadzenia.
Sezon Świąteczny w powijakach. Wklejam zdjęcia ubiegłoroczne. Może wenę złapię choć na pierniki. Oj.
Nie mogę w tym roku sie zdecydować co robić:
- domki?
Nie wkurzyłeś
Miriam będę ciąć, zostawiłam im 60cm pomiędzy nimi....kostrzewy są, ale docelowo wylecą, na razie szkoda je było wywalić, bo młode i ładne siewki.
Berberys Admiration wolno mi rośnie, mam jeszcze pomysł na coś innego tam, strzeliste może...toż to 4 lub nawet 5 razy tu grzebię, może będzie i 6
najpierw była tylko lawenda i liatria
potem żurawki i dolazła firletka
potem hosty i żurawka
Nie doczytałam czy w końcu ją zamówiłaś, ale ja zdecydowanie polecam tę różę. W ciągu pierwszego sezonu u mnie bardzo mocno się rozrosła, przepięknie obficie kwitnie, i pachnie jak najlepsze perfumy i tak wyjątkowo niespotykanie wśród róż. Nie choruje, wiosną miała tylko mszyce i tylko w tym roku. Mam ją trzeci sezon, w tej chwili nadal ma pąki, kwitła jeszcze kilka tygodni temu. Pnącym różom trzeba dać czas na pokazanie na co je stać.
Od kilku dni poczytuję Twój wątek i daleko mi jeszcze do końca, więc wracam na ciąg dalszy