Zkręcona jesteś, ale ja też byłam, na poczatku sadzilam clematisy, tylko jak się nie rozłastały, to przestałam się nimi wogóle zajmować, więc podziwiam je u Ciebie i twój zapał w ich uprawianiu....widziałam kiedyś jednego w białym kolore o ogromnych pojedynczych kwiatach, chcę go mieć w ogrodzie, ale nie znam nazwy, może coś podpowiesz
Ha, a co dopiero Twój ogród i te duże rośliny....bajka by była, gdyby moje już takie były, ale cieszą jakie są i mam tylko cichą nadzieję , że ten nalot zajęczy przeżyją. Cwane są i zamarzniętym rowem się przedostały......mam tylko nadzieję , że im to w nawyk nie wejdzie
I jeszcze takie ramki kupiłam w tych tanich sklepikach. Większość kosztowała 3zł, a dwie z nich chyba 4 . Do przerobienia oczywiście .
Będą mniej więcej takie:
to jeszcze dołoż co nieco bardziej ogrodowiskowego