Mirelko, dla mnie te Święta ważne są w podobnym klimacie - z Bożym Dzieciątkiem i stajenką. Na choince zawisła maleńka zawieszka prosto z Betlejem. Tam był szef męża i każdemu przywiózł stajenkę. Pilnowałam, by nie zapodziać i na choince zawiesić
Dla Kubusia taki papierowy łańcuch jest ważny, moje dzieci już duże, nie ma komu bawić się w robienie takich ozdób. Najbardziej się M dopominał takiego łańcucha, pamiętał go z dzieciństwa. Ciągle mówił, ze mu coś brakuje w tej choince. Chyba na drugi rok pozwolę rodzince ubrać choinkę, a ja będę miała więcej czasu na inne przygotowania
U nas też tradycyjnie. Z kolędami, dzieciątkiem Jezus, siankiem, białym obrusem, nakryciem dla niespodziewanego gościa i Pasterką. Na Wigilii będzie nas ośmioro.
Aniu, dziękuję.
Otoczenie czeka na malowanie, tu nie daliśmy już rady. Sił i czasu zabrakło. Zamykam oczy i udaję, że nie widzę tej mocnej zieleni ... i kwiecistej tapety przy telewizorze. I pomyśleć, że 4 lata temu mi się podobało Upssss.
Od dziś spokojnie mogłam podziałać w kuchni.
Przyjechała córcia i razem upiekłyśmy pierniczki i nasze tradycyjne ciasteczka z marmoladą. Długo nam zeszło. Dopiero skończyłyśmy, ale kuchnia posprzątana, ciasteczka polukrowane, podłoga na koniec zmyta
Pierniczki mnie do szału doprowadziły. Rok temu ciasto miało inną konsystencję. Teraz się rozrywało ... coś było nie tak, ale dałyśmy radę. Tylko pierwszą porcję ciut przypaliłam
Moniko, dziękuję. Dziś w szkole pytałam się dzieci, czy już ubierały choinkę?
Zgodnie odpowiedzieli, że tradycyjnie czekają na wigilię. A ja zwyczajnie co roku się nie wyrabiam, zawsze ubieram kilka dni wcześniej, tym razem tydzień wcześniej.
Aniu, choinka mnie zachwyciła. Taka gęsta, równiutka i ładnie ubrana. Może głupio się zapytam, w jakiej kolejności ubierasz choinkę? Może ja coś źle robię, że efektu nie ma takiego, jakbym chciała?
Ozdoby masz wyszukane. Obiecałam sobie, że w przyszłym roku dokupię kilka wyjątkowych ozdób
Reniu, dla mnie wystarczyłyby szydełkowe bombki i te cuda:
Ale M i młody wołali, że ma być kolorowa... Więc dorzuciłam złotych bombek i złoty łańcuch ...
Jolu, wczoraj robiłam kokardki do bombek. Palce poparzone od gorącego kleju, ale są zrobione.
Wyszło 21 sztuk. To część. Ale ważny jest kolor kleju. Kilka wyszła kremowych
M obsadził mi choinkę, więc nie było na co czekać, wiszą już
nasze wspomnienia są zakorzenione bardzo głęboko. moja mam co roku moimi ozdobami sie zachwyca a potem jak u siebei zdobi to feria barw i ozdób. lecę zobaczyć te złoto białe cudo zatem
U mnie M trzyma front z dzieckiem, że choinka ma być kolorowa. Więc jest. W dwóch kolorach. Białym i złotym. Broniłam jak lwica. A na koniec M wyciągnął włosy anielskie. Uparcie je zawieszał. No cóż... on zodiakalny lew. Ciągla mówił, że choinka goła. Dobrze, że mi waty nie zaczął kłaść. Szukał widoku choinki z dzieciństwa z watą i papierowymi łańcuchami