Witaj, wpadłam do Ciebie na klony podziwiam i mam pytanie czy masz bardziej aktualne fotki Twoich klonów i gdy miałbyś chwilkę, żeby coś o nich więcej napisać?
jeszcze mam jedno pytanko czy posiadaś w ogrodzie klona wężowego?
Pozdrawiam
Reniu, u mnie nie pasują takie "uporządkowane" rabaty, wiesz jak "to" u mnie wygląda.
Wstawiam zdjęcia, umówmy się że pierwsze to strona lewa, każde kolejne zgodne z ruchem wskazówek zegara. Mój idzie w prawo.
Ta część jest nie do ruszenia. Każda kolejna część do zmiany.
Tu zostały wsadzone iglaki, w przerwach są maleńkie Anabelki a przed nimi żurawki.
Tu zaczyna się miejsce gdzie rósł winobluszcz.
A to miejsce no właśnie, wszystko i nic. To jedno z nielicznych zacienionych miejsc w moim ogródku i z tego też powodu wylądował tam ostatnio rodek. Cała reszta to skupisko zawilcy, liliowców, języczek są nawet dwie horcie. Sama nie pamiętam co tam jeszcze rośnie,,istny bałagan.
Byłam dziś na starociach i zobaczcie co upolowałam naczynie rzymskie super do lieczenia w piekarniku i lampion. Za lampion dałam całe 15zl muszę go odnowić i jak znalazłam na taras czy parapet na święta.
W Twoim ogrodzie jestem częstym gościem, podglądam z ukrycia. Spodobała mi się ta "opadająca " trawa, czy możesz coś o niej napisać, czy jest wieloletnia, a jeżeli nie to czy udaje się z samodzielnego siewu, no i jak na imię ma. Będę wdzięczna za odpowiedź.
Skoro już mowa o brzozach...
Poniżej zdjęcie moich brzóz.
Czy Waszym zdaniem przestrzeń pomiędzy żurawkami a brzozami należałoby uzupełnić jeszcze jakimiś nasadzeniami? Czy cokolwiek tam jeszcze jest w stanie rosnąć?
W projekcie Pani Danusi "Ogród z lustrem" pod brzozami są trawy, kolorowe wrzosy ale tam są inne brzozy, nie takie pijusy jak te moje. A może dosadzić pod nimi plamami miniaturowe czerwone berberysy i hosty patriot? Dadzą radę? A może zostawić to tak jak jest bo jak zacznę dosadzać to może wyjść za "pstrokato"?
Śliczny krzywusek mam nadzueję, że ten mój będzie chodź trochę podobny.
2 ostatnie zdjęcia szkoleniowe
Ps zaglądałam już wcześniej ale mam pracy w brut nie mogłam od razu podziękować