Sylwia, do wiatrołapu kupowałam płytki na jakiejś wyprzedaży, z resztą nie tylko tam. No i jak to bywa, na wietrzeniu magazynu, końcówki serii, ciężko żeby była odpowiednia ilość. Wzięłam tyle ile było jasnego beżu i tyle sztuk co mi brakowało brązu. Mam podłogę beżową z takim paskiem w kształcie litery L z brązu. Wygląda to dobrze
W ciągu miesiąca zrobione i jeszcze koziołek z brzozy.....koziołka bym chciała jeszcze jednego, ale materiału na razie nie ma....jeszcze mam pomysł na kota , ale też braki w drzewie
Zamęczam Was , ale jestem z nich dumna......przynajmniej na razie
A wiesz , że ta sowa to już z samych resztek co od reszty zwierzyńca zostały wykombinowana, a dziób i łapki to ma z kawałków , które pękły przy zbijaniu zająca