Mam tylko zdjęcia od lipca. Poprzednie zimowe i wiosenne wcięło w starym kompie. Odzyskałam kilka zimowych swoich od ludzi, ale mało, musiałabym co drugi dzień te same wciąż wieszać.
Może spadnie trochę śniegu, albo przyszroni chociaż, to inny klimat będzie.
Niżej skradzione z netu, już nie pamiętam od kogo.