Aniu, to pieris Nocturne, mam jeszcze Katsura (kwitnie na różowo, nie tak efektownie jak ten) oraz Valley Valentine (w ogóle nie kwitnie i ma się od samego początku byle jak). Niebieskie to bratki, przez narcyzy mam problem z zachowaniem rytmu dnia


Krysiu, wiosną mówimy, że to ostatni raz. Przedzimowa depresja zwalnia nas z tych obietnic, zamawiamy i sadzimy. U mnie też miało nie być tulipanów. Przez covid miałam zbyt dużo czasu… teraz cieszę się. W sumie nawet z tych czerwonych niespodzianek


Magaro, Mgduska zawsze mądrze napisze. Kto wie, o co mogło chodzić. Ale pierisy są zimozielone, ten Twój nie jest? Twego Judaszowca i China Girl nie mogę odżałować… Cóż, trzeba zaakceptować, znaleźć sobie inne radości i iść dalej.
Czy podlewasz już nową k.?


Zuzo, nie spodziewam się tego, szczerze mówiąc. Byłaby to miła niespodzianka. Jest piękna i staram się nacieszyć, ile można.


April, te tulipany przywiozłam dwa lata temu z Berlina, ale mignęły mi gdzieś w Benex czy innym cebulowym. Słoneczne stanowisko spodobało im się, jak widzę. W rozkwicie muszę im zrobić zdjęcie, tu widać tylko z tyłu jednego.


Asiu, link na priv., niestety widzę, że chwilowo niedostępny.


Aneto, paczuszkę SR przywiozłam z wyprawy do Anglii. Pasowałby świetnie do Twoich. Podobny kolor ma Jan Reus, ale zupełnie nie ten kształt. Mam też kilka pomarańczowych, czy Twoje tak samo wyglądają?


Dario, nie masz innego składu w pobliżu? Możesz zamówić internetowo, kilka lat temu kostkę przysłali mi z okolic Strzegomia.
Teraz każdy dzień przynosi coś nowego, w lipcu - jak zauważyła Hania, zrobi się spokojniej. Mój buczek w zieleni:


Jolu, dziękuję za miłe słowa pod moim i ogrodu adresem. Poczucie humoru ratuje mi często życie. Ogród zapewne kiedyś będzie miejscem, o jakim marzę. Już teraz "zawieszam się" nad niektórymi roślinkami w podziwach. Twoje sadzonki przezimowały i ruszyły! Wysokie okna mają wiele zalet, jedną wadę: gdy latem wpadam do kuchni z ogrodu, widać przez nie nie zawsze czyste pięty Druga wada też mi się przypomniała, sadzonek nie mogę ustawić na parapecie. Przydałaby się jakaś konstrukcja na paletki.

Joku napisał(a)

Jolu, czy to jest suchodrzew chiński Lonicera pileata?
Porzeczka krwista aż taka wysoka?

DariaB napisał(a)

U mnie od wczoraj leje. Wracając z pracy miałam nadzieję, że zdążę rozsypać nawóz, ale rozpadało się nim dojechałam. A zimno się zrobiło i sobie darowałam. Dojrzałam dzisiaj, że startuje chyba rutewka, ciekawa jej jestem. I zakupione epimedia chyba wszystkie żyją bo coś z ziemi wyłazi, a jedno ma już pączki kwiatowe. A ze strat po zimie to jedna hakone nie żyje nic nie wypuściła.

A ja zdążyłam wczoraj przed deszczem nawieźć ale to było ekspresowe nawożenie czyli sypnięcie granulkami bez rozgrzebywania ziemi .
U mnie pierwsze nawożenie takie na szybko zazwyczaj jest .
U mnie na razie nie ruszają prosa ale one chyba tak mają mam nadzieję .

Mam tylko 2 kępki, ale lubię sasanki spróbuję po kwitnięciu rozdzielić je








Mój mobilny inspekt na kółkach wywleczony na świat i odświeżony i zapełniony pikówkami:

Do mojej Kropelki przyleciał Pan Kos na kąpiel uwielbiam!
Tak miało być!

Patrycja_KG_Lu napisał(a)

O miałam właśnie pytać czy zdobyłaś darmowe doniczki w B. lub L., a tu rury wykorzystane - pomysłowo. Pokaż co wyrosło to rozpoznamy czy to pomidor czy papryka czy coś innego. Ja dziś będę siać dyniowate na rozsadę, w tym ogórki. Masz jeszcze czas własne wyprodukować, chyba że Ci wygodniej kupić na rynku.

Długie kupię na rynku, już bie chxe mi się nic wysiewać w domu.
Takie coś wyrosło.


Podejrzewam, że to jednak pomidory.

Judith napisał(a)

Johanko, zdrowiej i nabieraj sił! .
Wiosenne widoki przepiękne .

Hej Judi! Dziękuję

ajka napisał(a)

Podobają mi się te piętra u ciebie. Tulipany przy domu w takim łanie zachwycające.

Współczuję perypetii z nogą. Miałam kiedyś operację na nogi, więc domyślam się przez co przechodzisz. Zdrówka.

Dziękuję Aniu!
Piętra rzeczywiście dają dużo możliwości

Dorii napisał(a)

Piękna wiosną u Ciebie :⁠-⁠D
A łany tulipanów boskie:⁠-⁠D

Dzięki Dorii!
Zaraz polecę z aparatem, bo dziś lekko pochmurno, a wtedy ładniejsze

Ewa777 napisał(a)

Masz tu domek dla jeża? Jeżeli tak to zamieszkał jakiś?

sylwia_slomczewska napisał(a)

Współczuję perturbacji zdrowotnych i bólu. Ogród sobie poradzi zdrowie ważniejsze.

Bardzo dziękuję Sylwia! Choć to trudne jak masz tak dużo czasu i tylko na niego patrzysz

Męczę wertykulację, znów mam przerwę bo popaduje.
Do tego truskawki przyszły a nie zdązyłam zagonka przygotować. Za to wiosną się rozkręca

sarenka napisał(a)

Asiu, szybkiego powrotu do sprawności Ci życzę jak to się stało, że tak niefartownie nogę złamałas? Jeśli można wiedzieć.
Czy na FB też piszesz? Bo ja insta nie mam

Dziękuję Madzia! Nogę złamałam na szkoleniu, poślizgnęłam się na schodku z wykładzina dywanową.

Niestety, na FB nie działam w tym zakresie.
Zakładaj konto na IG! Tam to dopiero jest żyćko ogrodowe! Zdjęcia ładujesz w sekundę i możesz filmy dodawać polecam.
Nawet Danusia z Witkiem tam publikują.

Vita, jeden z twoich ciemierników już uziemiony



Na ganku





I mój aktualnie ulubiony widok z wnętrza mieszkania

Świeża zieleń listków trzmieliny



Śliwa wiśniowa w swojej najlepszej fazie



Porzeczka krwista też



Natomiast w przedogródku kompletny bałagan. Coś poprzesadzałam, coś zaczęłam wywalać, przycięłam jodłę - jak przeżyje to przeżyje, jak nie to wywalę. Zbytnio rozpaczać nie będę.

Żółwiki trochę się namnożyły



A tu z penstemonami