No i oczywiście machamy

Najpierw w pojedynkę
A potem podwójnie, ja trzymałam aparat
Chociaż droga była długa to pobyt w tym przeobrażającym się zakątku ( w którym mam też swoją rolę

) był wspaniały i budujący. Dzięki Sylwia za zaproszenie
Oczywiście, że jeszcze przyjedziemy o innej porze roku

Ale się będzie działo, ale najpierw budowa.

To ciężki czas dla Sylwii, wiem coś o tym. Ale wytrzyma te zniszczenia a potem to już może być tylko pięknie