Aniu róże jak zwykle zachwycają. Ale wyczytałam, że jakieś paskudne przeziębienie Cię dopadło, zatem dużo zdrówka życzę. A nalewka z pigwy przyda się - dużo witaminki C ma . Ja zrobiłam w zeszłym roku i jeszcze nie skonsumowana, a w tym kolejna jest w trakcie robienia. Jeszcze aroniówkę planuję zrobić i żurawinówkę z suszonej żurawiny . Pozdrawiam Aniu .

Szukam i szukam instrukcji wykonania tej betonowej gwiazdy i nie mogę odszukać .
Proszę napisz jak zrobiłaś sobie szablon ?

Zlituj się i podpisuj te śliczoty,którymi kusisz

Haniu, Ty mnie rozumiesz zarobiona faktycznie jestem, bo pomimo rozdawania owoców sporo mi zostalo, grzechem by bylo zmarnować, więc jak wracam z pracy to staram sie cokolwiek przetworzyć, no i pies domaga się spaceru i w domu sporo do zrobienia, a jeszcze ta zabawa na FB, trzeba fotek trochę wstawić
Haniu dla Ciebie zdjęcie ze wspomnień rajskiego

ale śliczna ma takie duże kwiaty jak moja łososiowa macham Aniu

W moim wiejskim ogrodzie







Plener malarski u babci Joli

Pewnie, że z podpisami łatwiej, ale ile to czasu zajmuje, przy ładowaniu zdjęć do kompa. Może w zimie Ania nadrobi zaległości i pokaże nam swoje różyczki z podpisami. Dajmy jej szansę. Kobieta w kuchni zarobiona po uszy.
Aniu, ja i bez podpisu oglądam z zainteresowaniem. Buźka

Jak wiejski ogródek, to musi być kolorowo! i etnograficznie



pozuje: moja wnuczka Joanna owinięta w starą ludową chustę,a ujęcie wody obłożone starymi cegłami z 1881r. pozyskanymi przy remoncie starego parkanu przykościelnego.

Mój smutny ogród

A teraz uwaga, uwaga ,bo idą fotki mega robocze ale co tam pamiętnik się tworzy...