U mnie, podobnie jak u twojego sąsiada, też studnia wyschła. Też pierwszy raz. Masakra z tą suszą w tym roku. W planach również było przesadzanie i to większych roślin, bo blokują mi prace. I dylemat co robić.
Ja zachwycona twoją montaną zamówiłam i przyszła dwa dni temu. Też ma przysuszone czubki, ale widać cudne przebarwienia. Mam nadzieję, że choć trochę się jej u mnie spodoba. Twoja Agnieszko jest cuuudowna.
Co do hiacyntów... skądś to znam.