Tak jak w temacie, nie mogę zidentyfikować choroby. Pomoże ktoś? Początkowo myślałem, że to mączniak, jednak chyba się myliłem. Na liściach pojawił się srebrzysty nalot, liście tracą kolor.
Moje różowe róże teraz nie kwitną, tzn. Bonica troszkę odpoczywa, a Otello i Abraham więcej kwiatków nie miały na razie. Niech się korzenią dobrze
Olu, tą rabatkę z lawendą słabo fociłam. Liczyłam na lepszy efekt. Ciągle coś jest nie tak. Najpierw róże kaprysiły, liczyłam na trawy, że zasłonią bardziej od ulicy widoki, tym czasem ładnie wszystko wygląda w realu, zachwycam się werbeną, a na fotkach ją słabo widać. Brakuje dobrego tła do tego nasadzenia. Trudno. Na razie muszę czekać. Ogrodzenie ażurowe, trawy ażurowe, a w tle domy sąsiadów.
Od ulicy lepsze widoki niż od strony ogrodu
Żurawki Palace Purple rosną tu w idealnym miejscu. na granicy cienia i słońca.
Lady od Shalot.. jest piękna i pięknie rośnie. Tylko jak wszystkie pomarańczowe nie lubi południowego słoneczka odbitego dodatkowo od południowej ściany. Zastanawiam się nad reorganizacja różanki, ale to dużo roboty, a czasu brak. Zostaje się jak jest.. przynajmniej do wiosny lub listopada.. wcześniej nie ma opcji.
A to nowe cudaki za jałowca.. nazwa znów wyleciała z głowy.. zimozielone , na wrzosowisko.. sprawdzimy jak sobie poradzą..
Aktualnie na tej rabacie juz cień ale wiosna i latem było tu duzo słonca
Po lewej w cieniu, po prawej na słońcu... tu juz masakra...
A tak wyglada carex którego przesadzałam (podzieliłam te rosnące już) wiosna - ładna fontanna
i porównanie obydwu sztuk - jeden stoi, drugi lezy...
I tak sie zastanawiam czy ten pomysł wsadzenia w doniczki nie jest chyba złym pomysłem... ale ta ilośc mnie przeraża... chyba lepiej jakąś rurę pociąć... a najpierw żeby lało z miesiąc zeby ziemia nasiąkła i dobrze było ja wkopać...
Iwona, Viola, Jankosia, Justyna - grujecznik jak widać lubi słońce, ale nie takie nachalne i non stop.... mój sucho nie miała, bo miał podlewanie z trawnika regularne.. a eM o trawnik dbał by przeżył upały.. To tylko ja sknerzyłam na rabaty.
Mój się broni sentymentem, bo to prezent od Danusi i tym, że wiosną jest po prostu cudowny.. wiosną się nim zachwycam.. a jesienią jest tyle innego dobra, że u mnie nie przeszkadza, że jest od sierpnia łysym badylem. Natomiast jako soliterowe drzewo mógłby bardzo wnerwiać..
Jak kiedy dostanę olśnienia gdzie go przesadzić to przesadzę, a na razie... musi biedak się męczyć.
U Miry w Tanowie grujecznik jest cudowny.. ale u niej ma takie rozproszone światło..
I focia wczorajsza
Małgoś, będę pamiętać. U mnie na piaskach jest mniejsze zagrożenie przelania
A na tej rabacie z lawendą wywaliłam żółtą Berolinę. Kwitła krótko, raz i kwiaty brzydko przekwitały. 3 krzaczki znalazły nowego właściciela, wiosną chętnie wydam czwarty krzaczek. Posadziłam tam perovską i werbenę, a wiosną przyjdą białe róże: Artemis i Kronprinsesse Mary - pachnące, długo kwitnące i odporne (mam taką nadzieję).
Obok w donicy jest żółty Graham Thomas z perovską, lawendą, latrią. I tak zostanie
Ciekawa jestem, jak przezimuje u mnie