U mnie na początku było tak samo, zwłaszcza oberwało się Anabelkom ( i dlatego przesadziłam je nieco głębiej), teraz trochę lepiej chociaż i tak zewnętrzny krzaczek w szpalerze Limonkowym jest notorycznie obrywany
niewiem czy tutaj posadzić te berberyski czy nie??? dlatego ich nieposadziłam narazie
kurcze miałam pełną kartę w aparacie i niemam wszystkich zdjęć ale gapa ze mnie
Myślę, że chodzi o dzielenie, jak masz, to musisz posadzić, albo zadołować z doniczką, bo inaczej zmarznie.
Jak już 3 tygodnie, to może będzie ok
No właśnie, a u mnie ostatnio spore przymrozki
Dziękuję Michał, na razie nie mam, ale miałam zamiar kupić, jak kupię to zadołuję z doniczką do wiosny
Fajnie, że fotki się podobały
Mi Małgosiu też Zastanawiałam się właśnie tylko czy da radę się ukorzenić.
Jak kupię, to zadołuję i podzielę na wiosnę. W sumie to sporo mam tych roślin do dołowania
A żeby nie być gołosłowną co do mrozu u mnie dziś zrobiłam przed wyjściem do pracy fotki. Sorki za jakość, ale komórką były robione.
A to nie jest nachyłek Agnieszko
Pracowita z Ciebie dziewczyna. Przy dwójce małych dzieci, choroby, niewykończony dom i zakładanie ogrodu i dajesz radę.
Truskawki fajną niespodziankę sprawiły, dzieciaczki mają świeże witaminki jesienią.
Z chorób też powoli wyrosną, najgorszy okres kiedy zaczynają chodzić do przedszkola i zarażają się od innych w grupie.
A z ogrodem się nie spiesz. Tak jak pisze Waldek, najważniejsze to przygotować glębę, a później pójdzie jak z płatka. Zima na spokojnie zrób sobie projekt całości, a od wiosny siej trawę i powoli po jednej rabatce obsadzaj. Roślinkami mogę Cię wesprzeć.
Pozdrawiam
Moje The Beatles to kiepskie są, to przetrzymanie w doniczkach niestety im dało popalić, chociaż były w cieniu i należycie o nie dbałam. Mam nadzieję, że w przyszłym roku odbiją i będą równie piękne jak u Ciebie
bardzo mi zależy na tych trawach