Ale żeście ochłodziły moje zamiary a czemu Wy tak bojowo nastawione na drzewka owocowe co one biedne Wam zrobiły ?
Powiem szczerze że jakoś nie wyobrażam sobie nie mieć swoich owoców
Właśnie z tym miejscem to problem jest taki że ono jest a jakby go nie było... Większość placu cały czas jest tymczasowa no bo w najbliższych latach stary dom i stodoła będą wyburzane i musi być tam miejsce nic tam nie mogę na stałe wsadzić żeby mi nie zniszczyli w trakcie wyburzania. Jeszcze do końca M się nie zdecydował gdzie postawimy nowy budynek gospodarczy i garaż niby miało to być w miejscu stodoły ale pojawiają się i inne pomysły. Stwierdziłam że nie za bardzo chce drzewka owocowe zaraz obok ogrodu a sadzenie ich dalej w stronę drogi też się nie uda bo do tego roku działkę wujek uprawiał jako pole w przyszłym roku chcemy tam zrobić porządek z ziemią i część ogrodzić ale też nie jest jeszcze nic pewne w którym miejscu co będzie a problem jest palący bo muszę przesadzić jabłonkę na której mi strasznie zależy (nie znam odmiany a jest bardzo odporna, ma pyszne duże jabłka) ona biedna już była 2 razy przesadzana i teraz chciałabym ostateczne miejsce jej znaleźć.
Taki szpaler wydawał mi się uroczy:
[zdjęcia zmoderowane, nie wklejamy obcych zdjęć z netu, a jedynie linki}
Wjazd na działkę używamy ten od dołu, ta górna brama to jaka awaryjna jak widzicie plac jest "z górki" i jest wąsko więc np. samochód z węglem zimą od dołu nie da rady wjechać i dlatego tak musi być.