Elu, pięknie wszystko rośnie i kwitnie, martagony masz cudne, inne lilie zresztą też, te białe bardzo mi się podobają.
Powojnik Arabella też mam, jest super kwitnie cały sezon.
Sylwia! Dziękuję, na szczęście przetrwały, ale patrząc na pogodę boję się bardzo żeby nie powtórzył się scenariusz
z ubiegłego roku.
Tarczownica bardzo się rozrosła, w bagienku i nad rowem powinno się jej spodobać, lubi wilgoć, a słońce trochę mniej.
Bożenko, lilie masz piękne. Wyglądają na zdrowe. Czy sadziłaś je w koszyczkach czy same do ziemi? Ja teraz jestem na etapie usuwania wszelkich koszyczków z ziemi. Jak tylko spotkam jakiś na mojej drodze usuwam go. Wydaje mi się, że po latach cebulki mają ciasno w nich. Czasem cebulki zanikają i taki plastik siedzi sobie w ziemi bez sensu.
Kolory lilii piękne. Prezent wyszedł super.
Pracuś z Ciebie Pojemnik na butelki extra. Syn na pewno się ucieszył.
Współczuję tej ciężkiej pracy w upale. Widać, że się zawzięlaś i na pewno warzywnik będzie sukcesem
Lilie masz cudne. U mnie został się jeden liliowiec, który w tej suszy - mimo swojej dobrej wytrzymałości, ma już żółte liście.
Miałam przerwę techniczną od forum ze względu na przeróżne zawirowania, dzięki za wszystkie Wasze wpisy i pamięć
Asiu skąd wiesz? Wyknułam taki kuchenny pojemnik z desek do krojenia w prezencie dla syna na 6 butelek (pomysł z wykorzystaniem desek z ulubionego Pinterest):
Ponadto moja ciężka praca - "orka na ugorze" to przygotowanie kawałka ziemi pod warzywnik. Ta część nie była wiele lat ruszana i dobrze się na niej miały i kwiaty i cała masa chwastów szczególnie sieci podagrycznika. Nie miało sensu usuwanie chwastów bo zbyt wiele i zbite korzenie, więc wywiozłam ze 30 taczek warstwy ok 20 cm z wierzchu, a potem jeszcze ręcznie małą łopatką kopałam kawałek po kawałku chcąc doszczętnie usunąć tą ziołową podagrę
Dziwne, jak ten kawałek ziemi wygląda na malutki, skrót perspektywiczny nie pokazuje ogromu wykonanej pracy a jeszcze robię w międzyczasie pergolę konkretną pod wisterię i pnącą hortensję. Realizuje się w swoim niczym nie ograniczonym czasie, ha, ha
Czas lilii, pod oknem letniej kuchni:
Zaobserwowałam zjawisko, którego do tej pory nie było. Lilie zaczęły w tym upale gubić kwiaty zanim wykluły się z pąków.
Cudne widoczki z twojego przepięknego ogrodu Dorotko.
A te lilie to w jakiejś hoście ??
Fajny widoczek
Lilii widzę masz dużo. Wszystkie piękne
I jaki apetyczny deserek, no nie zostaję i delektuję sie widoczkami
Cudne lilie wodne, pieknie przetrwały jednak ubiegłoroczna suszę. Moc kwiatów, na brzegu to tarczownica? Kupiłam niedawno i myślę gdzie posadzić na bagienku czy nad rowem....