Halino, to masz u siebie w miarę ciepło, co? U nas tak było chyba 4 lata temu, pokazywałem fotki ale nie pamiętam na której stronie, pewnie 80-100. Połamało mi wtedy dużego dęba i wszystkie wierzby a prądu nie miałem 3 dni. Więc wiem co to znaczy taki kataklizm. Reszta drzew leżała na ziemi ale nic się nie połamało, aż dziw, widok był tragiczny. Moja wielka kalina była rozpłaszczona i została tylko metrowa góra, już myślałem że to koniec mojego ogrodu. Śnieg spadł po kolana, a był to 14 październik. To cud że wszystko się podniosło za kilka dni. Cały czas staram się nawiązywać nowe kontakty. Może coś zaprocentuje

Poczytajcie ten link co wczoraj wysłałem tam pani fajnie opisuje, ja przeczytałem dwie strony nie wiem czy było więcej, bo musiałem już jechać do pracy ale zaraz pójdę na pizzę to poczytam jeszcze. Pozdrawiam i do jutra, zapraszam na fotki z Rouge Park.