Miłek i szałwia lekarska - u mnie też takie sąsiedztwo tyle że na rabacie bylinowej- zapamiętam nie dolewać wody
Andropogon, Sorgasthrum, Schizachyrium, Panicum i Sporobolus - zaiste no cudnie brzmi - nawet myślałam że może by tak nazwać kota jakbym miała drugiego
więc ćwiczę
Noo kochana dwa razy przeczytałam Twojego posta ... takie miłe rzeczy mi tu napisałaś, że nie mogłam sobie odmówić Cieszę się bardzo, że Ci się podoba u mnie. Przyjemne są takie pochwały. Muszę się przyznać, że rzadko cofam się w swoim wątku a Ty to zrobiłaś I oczywiście nie masz powodu wpadać w zły nastrój z powodu moich poczynań ... widzisz ja dzisiaj też będę zmieniać i przesadzać Czytam, że nie udało Ci się zdobyć krwawnika terrakotta - w tej sprawie napiszę Ci wieczorem na priv. A z cięciem to chodzi o graby? - nie wiem jeszcze jak się do tego zabrać, ale się dowiem
Oj dałaś mi dzisiaj kopa do pracy
Ale się znasz - tak masz rację tam była super ziemia, czarnoziem kl.2, albo 3.
A te żółte kwiatki to słoneczik szorstki. Ten największy krzak na rabacie bylinowej w moim teraźniejszym ogrodzie to właśnie wykopane te kwiaty, bo żal było ich zostawiać. Zresztą wszystkie rośliny z tamtego ogrodu zabrałam
E tam brr Przecież ładnie brzmią.
Wszystkie miłki lubią słoneczne miejsca i raczej suche gleby, najlepiej gliniaste, i koniecznie przepuszczalne.
Pisząc odporna, mam na myśli, że nie trzeba cudować by ją przy życiu utrzymać
Takie same wymagania jak Eragrostis, mają też inne rodzaje trawy preriowych (z USA) - Andropogon, Sorgasthrum, Schizachyrium, Panicum i Sporobolus
Eragrostis airoides (ma oczywiście synonim Sporobolus airoides)
Aż nie do uwierzenia, że taka piękna Ci Double Delight wyrosła Musiałaś trafić na piękną i silną sadzonkę. Ja ma w jednym dołku dwie posadzone, obie słabizny i kwitną mi jednym lub dwoma kwiatami nie budują ładnego krzaczka tylko wybijają w pojedyncze pędy.
O to z córki artystyczna dusza