Ależ cudnie u Ciebie . Bardzo podobają mi się też ozdoby: latarenki i wiklinowe kosze .
Nie wiem jak to jest z szerszeniami, ale jakieś 3 lata temu kosiłam trawę i ugryzły mnie 3 osy zanim się zorientowałam, że w pobliżu mają gniazdo. Nie wiem od kiedy tam były, agresywne były jesienią.
Spotkanie z Jolą w sierpniową niedzielę będę wspominać bardzo, bardzo!
A poza tym, lato mi minęło nie wiedzieć kiedy, i chociaż jeszcze ostatnie plony z ogródka zbieram, to nie da się ukryć, że już jesienna pora nadeszła!
Już co nieco na kompostownik się wyłożyło, a co nieco do spiżarni size=360x480]http://assets1.]
***
Też wpisałam to samo z ciekawości. Były moje i inne hortensje i rozchodniki. Rozchodniki BRILANT, są bardziej czerwone.
A tu czerwone i różowe rozchodniki.
Miałam nic nie kupować, ale gdzie tam! Zamówiłam narcyzy Green Eyes, kosaćce Recticulata - w 4 odmianach: George, Gordon, Katherine Hodkin i Pixi oraz czosnek Karataviense. Dziś zamówienie odebrałam i od razu posadziłam narcyzy, bo potrzebują sporo czasu na dobre ukorzenienie się.
Resztę cebul posadzę w październiku.
W gratisie dostałam krokusy Orange Monarch. Pomarańczowych nie miałam.
Zdobyłam się wreszcie na rozsadzenie żurawek: Elektra i Lime Marmelade
Z tej pierwszej mam 5 nowych sadzonek, a z drugiej aż 12! Miałam kłopot z ich 'upchaniem'.
Ula.. bo nie mam co pokazywać, nie mam czasu się plątać po wątkach, a jak się nie plączę to i gości mało.. i wątek zwolnił ...
Milin ogromny.. i rozłogi ma po ileś metrów w bok.. szlag mnie już trafia.. jak był trawnik to się to kosiło i było po problemie. Teraz mam odrosty wszędzie..
Ooo rzadki gość.... witaj... ale bez przytyków, bo ja jeszcze rzadszy
Ja się nie plącze po wątkach to i gości mam też mało.. ale czas nie guma... jestem coraz wolniejsza
Na niebie ciągle chmury.... i ani kropli.... tak podpuszcza już od dawna.. dziś pół dnia podlewałam.. chociaż mówiłam, że już koniec z tym.. żal mi roślin.. jak już hosty zwiesiły się do samej ziemi to jest źle Podlałam jeden bok ogrodu.. jutro pojadę dalej..
Jak nie praca to coś innego.. kompletny brak czasu... przy podlewaniu przycięłam na różance bukszpany, byle jak, krzywo, ale i tak zleciało kilka godzin.. kurcze, a gdzie reszta buksów Zima mnie z cięciem zastanie jak nic.... to było pierwsze ciecie w tym roku.. za to mam materiał na sadzonki .. ale posadzić nie zdążyłam
Dzięki za cieplutkie przyjęcie no i cudne ostróżki Odwdzięczam się moją hortensją (niestety z każdym dniem coraz bardziej zieloną
Co do własnego wątku... przyznam, że przymierzałam się już nie raz, ale albo trochę brak czasu albo duża wątpliwość, czy jest co pokazywać w porównaniu z cudnymi ogrodami na Ogrodowisku
U mnie tyle do zrobienia, że czasami to nie wiem czym się zajmować i co robic a budżet wiecznie wyczerpany
Chodzę, plewie, kombinuje etc... a co kopania dołków to chciałabym mieć takia ziemię jak Ty... no i teren nawet ten nie ogarniety ładniutki
***
Dziękuję za życzenie. Jak lubisz zaglądać, to pewnie będzie jakaś mała fotorelacja na zakończenie sezonu ogrodowego. Wiosenne poduchy floksowe też lubię. Tymczasem podglądam ostatnią kwitnącą lilię, i może dojrzeją winogrona i brzoskwinie.