Tu widać nowe okna, zamiast barierki pełna obudowa i nowe płytki. teraz taras zmienił sie wyglądem bardziej w ...oranżerię częściowo zabudowaną?... pokój ogrodowy?...nie wiem jak to nazwać!?
Tu masz zbliżenie na deseczki zabudowy i podłogę, jeszcze bez fugi.
Powoli spływają zakupy roślinne.
Nowe róże i też już dotarły ale zdjęć nie robiłam. Moczą się i jak pogoda jutro pozwoli biorę się za sadzenie. Dzisiaj cały dzień padało i nie dało się nic zrobić.
Dziś mam lenia przez ten deszcz, dziś tylko jakieś pranie, obiad, jakieś drobne porządki, po południu szybki przelot przez szkółkę z córką, sprawdzałyśmy dla niej czy mają Pisardii albo Nigy szczepione na 160- 170cm( nie mają, jak ktoś wie gdzie są to proszę o namiar)
Mam jeszcze kilka wiosennych obrazków, to zobaczcie jak było wczoraj, bo po deszczu mam nadzieję, że będzie zieleniej od listków na drzewach i krzewach
Tak, ta rabatka o każdej porze roku mnie zadowala, ale teraz najwięcej tu kwitnących, potem zdobi bardziej liśćmi, bo funkie, paprocie, liście ciemierników, brzegiem trawy.
Dziękuję za pochwały
A co do placyku , to sama jestem ciekawa, czy dobrze to sobie wymyśliłam, z pomocą i główkowaniem dziewczyn oczywiście
Podzialalismy dzis od rana troche z ogrodem, czesc frontowa i boczna. z tylu jeszcze za mokro ale za tydzien przyjedzie raz jeszcze pan z rowniarka i rozwiezie nam nadmiary. A my musimy tyczyc rabaty nie posadzilam dzis truskawek, bo mialam nadmiar innej roboty
Pokaze teraz jak bylo i jak jest
Myślę, że jak ktoś sam wszystko robi, tak jak Wy to na pewno zdaje sobie sprawę ile z tym wszystkim zachodu, myślenia, czasu, siły, zaangażowania, a czasami poprawek, zmian, bo robi się coś po raz pierwszy albo bez wprawy Ale przecież z zatrudnionymi fachowcami też często tak jest( o ile się w ogóle ich znajdzie), a jeszcze zapłacić trzeba A Ci co się sami za pewne rzeczy sami nie biorą, to też pewnie wyobrażają sobie że z tym dużo roboty, której nie podołają i wolą zlecić innym. Ale mnie zwyczajnie nie stać na niektóre moje marzenia ogrodowe i nie tylko a z pomocą Ema spełniają się choć częściowo( choć on by wolał żebym ich już więcej nie miała)
Ale z stolarkę okienną sobie odpuściliśmy, znaleźliśmy solidnego fachowca,wprawdzie aż w woj. łódzkim ale w przystępnej cenie i takie widoczki mam teraz z tarasu:
jak widać -skończyłam rewolucję warzywnikową i owocową .....,za to na rabatach czeka mnie pełno roboty -chwasty się panoszą ,resztki traw walają ,kanty zarośnięte.....ale to już na spokojnie będę sobie dopieszczać
Miłego oglądania
lecę czytać co w moich ulubionych się podziało