Dzięki Sebek. Ładne, a przede wszystkim już duże. Moi rodzice "wyszabrowali" je razem z kilkoma bukami gdzieś na spacerze w lesie. Pamiętam jak posadziliśmy je gdzieś daleko od placu budowy jako 30cm patyczki. Później zostały przeprowadzone i tak sobie rosną. Teraz już robią wrażenie.
tak zrobię Sebek, jutro zajrzę do Danusi zobaczyć trwę i narzędzia jutro jestem w domu i będę mieć w końcu odrobinę czasu
Co do czytania, to tylko "rzuciłąm okiem", bo wpadłam na chwilkę do domu i musiałam szybko wypaść
Syla , dziękuję w większości to inwentaryzacja + 2 nowe rabaty, ale może jeszcze coś pokombinuję w końcu NIE BĘDZIE trawnika i mój M się załamie..... hihi
A wiesz co mu wtedy powiedzieć jak będzie się załamywać?
tak zrobię Sebek, jutro zajrzę do Danusi zobaczyć trwę i narzędzia jutro jestem w domu i będę mieć w końcu odrobinę czasu
Co do czytania, to tylko "rzuciłam okiem", bo wpadłam na chwilkę do domu i musiałam szybko wypaść
Syla , dziękuję w większości to inwentaryzacja + 2 nowe rabaty, ale może jeszcze coś pokombinuję w końcu NIE BĘDZIE trawnika i mój M się załamie..... hihi
Postaram się - albo będę robić to w gumowych rękawiczkach
Sebek grunt to pomysł i ułatwianie sobie życia jeżeli to sie będzie trzymać to pomysły oki mam jedynie wątpliwości co do taśmy dwustronnej nie wiem jak sie zachowa jak ja potraktujesz farbą w sprayu - karton którego uzywam błyskawicznie nasiąkał farbą (wiec obawiam sie że tasma też i zaczna błyskawicznie odpadac mozolnie naklejone makarony (
Więc żeby Twoja praca nie poszła na marne najpierw wypróbuj na skrawku )
Sebek, na Ciebie zawsze można liczyć dzięki wielkie ! jest przepiękna !!! ale... cyt."także jedna z niewielu, która dobrze sobie radzi w zacienionych miejscach.." a tam jest ciemno prawie cały dzień domek zasłania słoneczko..... jedynie na ścianę garażu pada słońce, dlatego róże tam mogą rosnąć i jest im dobrze (słonecznie i zacisznie).
No to chyba dobrze, że jako jedna z niewielu traw radząca sobie w cieniu - źle przeczytałaś