Witaj Agnieszko
Jeżeli zależy ci na wyeksponowaniu kamienia, to obsyp go żwirkiem, a jeśli chcesz zrobić jakąś martwą ekspozycję, to dodaj mu mniejszych i płaskich kumpli.....zasada japońskich ogrodów mówi, że musi być nieparzysta ilość.....trzy, pięć....
Może podpowie Ci coś moje ułożenie kamieni.
mam do oddania kilka ciemnych żórawek -duże 2sezony 7 sztuk. Trzeba sobie je odebrać ode mnie.Ktoś chętny ? Super odporne są. Ładniejsze niż na zdjęciach
o
No i właśnie dlatego tak się cieszyłam z tego szperania.
Masz rację, że takie podróże to frajda, zwłaszcza jak się nie jest tak "wycieczkowo", przywozi się masę inspiracji i odmienia się małżonek, który chce niemal dorównać oryginałom i mówi że niebawem u nas nastąpi zmiana na stanowisku "head gardenera".
Całośc....
W skrócie to kółko mam podzielone na 4 części anafalisem. Od środka są ostróżki w każdej cześci. Potem na 2 przeciwległych częściach są róże, a na dwóch pozostałych piwonie. Na zewnątrz okręgu mam obwódkę z szałwi. (jeszcze nie wszędzie, bo cześć nie wzeszła)
Szałwia jest strasznie wysoka, ale liczę że w kolejnych sezonach róże będą wyższe.
Zdjęcie z początku czerwca, widać podział kółka na 4 części i piwonie.
koniec czerwca
Obecnie
Ciężko objąc całe koło
Tu widać LL, obok malutka Mariatheresia
Już zaczęłam wklejanie efektów latania z aparatem.
Moje cynie świetnie i rewelacyjnie - zdjęcia obiecuję, gorąco czerwone i pięknie.
Angielskie nasiona wykiełkowały mi wszystkie, gorzej z daliami - marne i małe,jeszcze nie kwitną. W ogóle w tym roku dalie mam nie za bardzo, niestety, nawet te stare.
Aminek wysiałam za późno i do ziemi i na pewno nie doczekam nasion, więc coś czuję że teraz ja będę się prosić o niego. Na szczęście jest wielu obdarowanych.
Patent do węża, świetnie zdaje egzamin, chociaż zwykłe kołki też można sobie wbić, nadziać na koniec małą doniczkę i efekt też będzie sielski, anielski.
Mariolu, znasz tego chabra? Wysoki jest, mam nadzieję że mi przezimuje.
Aparat muszę nowy sobie sprawić, niestety.
Doniczki w tym roku świetnie mi rosną, jest dobrze, wyjąwszy niespodziwanki w postaci dalii w nich, co miały być czerwone z bordowymi liścmi, a są... oczywiście różowe.
Ale wiem, że najbardziej ciekawi Cię zwłaszcza jedna, ogromna donica - właśnie ta:
Wow..ależ kolor, taki ma naprawdę w rzeczywistości?
Kurcze.. normalnie poszukam w sklepach tej odmiany, tylko gdzie ja to upchne;P
Margaretka pytanie mam, czym podlać pomidory oprócz gnojówki z pokrzyw, bo ten temat dla mnie zielony jak moje pomidory. Strasznie słabo coś mi rosną, zresztą papryka również
A nie z wojaży, tylko z TK Max w Krakowie, przecenione w dodatku.
To też jest z tego sklepu, dostałam w prezencie od przyjaciółki, ale identyczny widziałam w sklepie ogrodniczym w Anglii w tym roku. Więc nadążamy.
Do tej pory zbierałam odpadki roślinne w kuchni do takiego nieładnego pudełeczka, a tu proszę, jak się elegancko zrobiło. Środek jest wyjmowany, bardzo fajne, niewielkie urządzenie.
Tak, bylinowy raj na zdjęciach! A to czerwone obok miskanta w środku po prawej i za nim, co to dokładnie jest?
Piękne są te rabaty wyspowo-wstęgowe - wyższa szkoła jazdy.
A dlaczego liliowiec 'Scary Mary' jest w tym roku paskudny? Jak zawsze mam wiele pytań do Ciebie. Dziękuję.
Moja to Mirabelka z Nancy, francuska odmian, owocuje wcześniej niż "zwykłe" mirabelki i ma większe owoce, słodsze, mniej mączyste, ale skórka jest mirabelkowa, z tą pyszną goryczką. W zeszłym roku miała pierwszy raz owoce i to dużo i w tym roku także, więc nie owocuje przemiennie.
Też puszcza odrosty, więc trzeba je wycinać, nie ma rady.
Tak w ogóle to strasznie trudno kupić mirabelki, moją mam dzięki Ani Lastowskiej z O., która zamawiała dla siebie drzewka owocowe trzy lata temu i dzięki niej się załapałam.
Bogdzia, wiem jak lubisz liliowce.