Mam dosc dużo liliowców bo ponad 40 odmian ale miejsca dla nich nie mam . Nad stawem i wszędzie indziej brak jakiegololwiek skrawka ziemii.Dzis mi taki zakwitł.
Te miskanty muszą odejść.... zdominowały ambrowce.... a elata/golden bowles po przesadzeniu żyje. Rzekomo miałam obie odmiany , nie widzę żadnej różnicy. poczekam jeszcze bo być może elata jest ciut bardziej limonkowa. Nie patrzymy na graby.,,, M się nad nimi przed urlopem litował i za mało radykalnie ciął... będzie poprawiał!
I na koniec moja ulubienica (aktulana).. chyba to jednak sesleria jesienna, bo ona teraz powinna kwitnąć a nie hefleriana
Dla Siakowej - przesadzana z przedpłocia tydzień temu lawenda i zyje. Ocięłam jej wszysciutkie podsuszone od wykopania kwiatki i wypuściła juz młode pędy
A tu pamiętacie podsuszonego w palącym słońcu po cięciu bukszpana ? Już sie reanimuje dzięki doeszczom
Niestety po szalonej burzy mam dużo strat, na szczęście drzewka całe, ale hortensje, byliny, lilie i róże mocno dostały w kość. Niektóre niestety szpecą zamiast zdobić dziś robiłam troszkę porządków.
Graham przytulił się do malutkich konwalików
Tu wysiałam nasiona jeżówki, takie kupione w sklepie. Trochę wysiałam też w domu do doniczki. Zobaczymy czy coś z tego będzie. Wiem, że powinno się to robić w czerwcu, ale całkiem zapomniałam, że mam te nasionka .
Wysiały się też aksamitki. Słodkie takie tycieńkie .