Powoli się rozkręcamy, a Witek w ciągu godziny przebrał się trzy razy. A ja trzy godziny szukałam kapelusza, którego w sumie ani razu nie założył. Powiedział, że na trzeźwo nie zakłada Na koniec na przymus wystroił się i Hania ma zdjęcia Może znajdzie czas na wklejenie
Rozpoczęłam od układania bukietów zgłosiłam się na ochotnika, a nawet sama docięłam z ogrodu kilka kwiatów. Hania dzielnie obrywała liście, asysta obserwowała wyniki
Chyba przed domem to jest Viva faktycznie, monstrualna jest, krzak ma chyba ze 2 metry szerokości Mam jeszcze Augustifolię na różance, ale dopiero drugi sezon i ledwo kwitnie puki co.
I mam jeszcze tutaj między zawilcami przed hortenesją, ale za chiny nie wiem jaka to, a akurat ta jest najfajniejsza zdjęcie takie sobie, ale mocno w biegu robione