Iwonko leciałam do Ciebie i zasnęłam

.
Róże sprawdzone to tylko Bonica i Charles Austinta przeżyją wszystko i właściwie nie mają minusów.
Z tych co jestem zauroczona mają u mnie drugi sezon:
Różowe
Leonardo da Vinci, i nawet delikatnie pachnie
Loiuse Odier, u mnie delikatnie łapie plamistosć ale generalnie bez wad
U tych zauwazam pewne wady
Pomponella - pokłada się i tworzy nieciekawy (jak na razie)luźne krzaczorki ale kwitnie właściwie ciągle.
Larisa - okrywowa, silna, duży krzak z długim pędami zakończonymi mnóstwem pąków - myślałam, ze to będzie maleńki krzaczek niestety. Sama sie czyści to plus - na słońcu kwiaty są białe.
Majestic nie polecam, Na razie tworzyła rzadki 3 łodygowy krzak - kwiaty nieodporne na waruki pogodowe.
Reszta różowych dopiero w testach.
Zauroczona jestem
Queen of Sweden niasmowita róża sztywna o wzniesionym pokroju, piękne kwiaty właściwie same plusy !!!!
Geoff Hamilton myślałam, ze padnie ale wystartował. Ma dopiero 1 pąk jestem jego bardzo ciekawa.
James Galawy złapał mączniaka ale juz jest ok - cudowne kwiaty , na razie tylko tyle.
Gemma- zdrowy zwarty krzaczek śliczne różowe kwiatki _ jedyny minus nie pachnie,
Radio times zakwitł jednym kwiatem ale juz buduje krzaczek - zobaczymy.
Gertrude Jekyll - na razie nic nie wiem po wypadnięciu z donicy podczas przesyłki odbudowuje korzenie.
Mam jeszcze Lavender Circus ale świeża dostawa - więc zero zdania.
maliny
Ascot - silna, piekne błyszczące liście pokrój zwarty wzniesiony gęsty, kwiaty nie lubią deszczu ale daja radę, raczej nie na pełną patelnię w południe bo przypala. som pachnące i piękne
Gospel - nie szaleje z kwitnieniem krzaczek dość gęsty liscie z ciekawą domieszką stali i czerwieni. Kwiaty duże pachnące. Przypala w upały.
Purpury
Zaznaczam, ze są u mnie od jesieni lub wiosny tego roku:
Venlock - to taki rózowy fiolet - kwiaty płaskie, dosć pełne, pięknie pachną. Krzak wysoki strzelisty drugi raz kwitnie ale szału nie ma.
Old Port zapach niesamowity, kwiaty niezbyt trwałe ale kolor piękny wpadający we fiolet, krzaczek zwarty niezbyt wysoki.
Mustead Wood na razie ma dość wiotkie pędy i jest nieforemny ale kwiaty piękne i trwałe,
JW Goethe, świetny jak na razie same plusy

. Mam jeszcze Falstafa ale też odbudowuje korzenie po wypadku przesyłkowym
To wszystko. Bieli nie wymieniam żadna mnie jakoś nie zachwyciła.
Jestem początkującą zarazoną więc proszę zwrócić się do bardziej doświadczonych, których na O jest mnóstwo - za 4, 5 lat będę wiedzieć więcej...
ściskam