Z siewek

Helen napisał(a)

Muzea muszą być na liście do zwiedzania, i początki miasta też. Dzięki
Na pewno trochę się powłóczymy po plaży, ale raczej bez leżingu, bardziej żeby pomoczyć nogi no i piesza wycieczka z Jastarni do Juraty, to jest to co lubimy Kawa u Kossaka jak najbardziej do zaliczenia a raczej delektowania się Takie smaczki lubimy

Przy takich planach i założeniach - słuchaj Vity, wie co mówi

Helen napisał(a)

W ogrodzie pięknie
Pytanie co to na zdjęciu?

Foce ja za każdym razem jak jestem ba kwiaty się rozwijają. Miałam jeszcze zrobić fotkę gałązki. Kwiaty równo rozłożone jak ptaki na przewodach elektrycznych.
Może w przyszłym roku już będą kwitły wszystkie jakie mam.
Kalina Kilimandżaro już też kwitnie ale za tydzień będzie pełny rozkwit.

W rowie było groźno

ElzbietaFranka napisał(a)

Zakwitła kalina watanabe

Eluś, ależ to cudo!

Cd





Irysy w tym roku nie za bardzo. Zimno i niestety nie kwitną dobrze. W zeszłym roku kupiłam ich sporo i połowa zakwitła.
Nawet żółte jakieś rachityczne i mało kwiatów w Kępie.

Monia81 napisał(a)

Lidka dziękuję orliki wędrują sobie u mnie w różne części ogrodu tak jak w sumie stipa czy werbenka, ale im wybaczam bo są urocze

Pięknie jest Miło, że Twoje orliki w czasie wędrówek się mieszają kolorami U mnie oporne są

Mirka napisał(a)

Śliczny obrazek z kaliną, u mnie w tym roku o dziwo obyło się bez opryskiwania, bo zawsze były oblepione mszycami,
a teraz nic, czyżby ptaki pomogły czy mszyce nie dopisały?

Piękne masz serby.

Co w ogrodzie.... ano sporo nowego kwiecia kwitnie, my walczymy z deskowaniem ogrodzenia wyżej by nie było zagrożenia, że się nad deskami przeleje, jeżdżę ostatnio po ogrodach przyjaciół, ale nie tylko. Nowe zakupy ogrodowe poczynione, poczynione też plany na ich posadzenie, odchwaszczamy rów, tnę wrzosy, plewić miałam, ale nie zdążyłam, za to mam opalony chodnik ponownie i instalację gazową rozprowadzoną w istniejącej części domu.

na ogrodzie coraz ładniej, ale i coraz więcej pracy

nie mam czasu na pielenie dobra jest za krótka, a 2 dni weekendu mijają nie wiem kiedy

zimne noce spowodowały, że u mnie wisteria dopiero teraz ma rozwinięte kwiaty, strasznie się cieszę bo w sumie pierwszy raz odkąd jest u mnie zakwitła





nieśmiało ruszają irysy, też jestem ciekawa ich kolorów, bo to wymiana fejsbukowa i nie wiem co dostałam





Głóg też daje radę i ładnie kwitnie, mam wrażenie że mimo przeraźliwie zimnych nocy, rośliny w tym roku kwitną obficiej niż w poprzednich latach



chyba wezmę urlop na porządki ogrodowe, bo inaczej nigdy nie doprowadzę ogrodu do w miarę ogarniętego stanu

Powiem Wam z czego wynikają te wymiary płyt u mnie. Chciałabym kupić od tego samego producenta, od którego mam kostkę. Jest bardzo dobrej jakości i kolorystyka szarości w tych samych odcieniach, a wiadomo jak to jest z szarym. Mankamentem jest to, że nie ma wszystkich rozmiarów. Wysuwamy się 3m i dlatego długość 80cm to max. Szerokości natomiast dostępne pojedyńczo to 80x40 lub 80x60. Mają też takie trio w zestawie 80x50, 80x40, 80x30 i można kupować wielokrotność trzech. Wg tej wielokrotności zrobiłam jeszcze taki układ jak poniżej, mniej betonu i tutaj pod samym tarasem zabrałam płyty bo w tym miejscu najbardziej nam się brudzi. Najwięcej cienia i spływa woda podczas mycia tarasu. Wersja 1



Wersja 2 z rozmiarem 80x60 i ułożone bliżej siebie:



Wersja 3 z płytami 80x40 Już nie kombinuję więcej ale wersja mniej płyt jest mi bardziej bliska i najbardziej wersja 1 i 2 i przerwa przecina taki trochę tramwaj