Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród bez roweru

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród bez roweru

Kasya 14:28, 12 sie 2023


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43391
Ladniutkie masz te cisy
Jaka to odmiana i jak je tniesz ?
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
LIDKA 20:00, 12 sie 2023


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 8854
Ładnie u ciebie. A te korzenie jak hydry jakieś. A jakby tak te odrosty traktować preparatem na chwasty?
Hmmmmm czy to ta myśl Ci się nie poodoba?

Współczuje tej walki.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Mary 21:02, 12 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3659
LIDKA napisał(a)
Ładnie u ciebie. A te korzenie jak hydry jakieś. A jakby tak te odrosty traktować preparatem na chwasty?
Hmmmmm czy to ta myśl Ci się nie poodoba?

Współczuje tej walki.

Tak, Lidka, to jest właśnie dokładnie ta myśl, która bardzo mi się nie podoba.
Ale inne pomysły już mi się skończyły. Kupiłam preparat i będę smarować nim liście, a potem wykopie ile się da. Już próbowałam bez rozcieńczania smarować pędzelkiem, ale nie chce wsiąkać. Chyba muszę rozcieńczyć.
Nie podoba mi się to bardzo.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 21:17, 12 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3659
Kasya napisał(a)
Ladniutkie masz te cisy
Jaka to odmiana i jak je tniesz ?

Nie wiem, Kasiu, które cisy masz na myśli.

Te które zasłaniają śmietnik to coś pospolity Wojtek. Wąski, bardzo gęsto posadzony. Tnę tylko od góry albo jak coś wyraźnie w bok odstaje.


Te które rosną na podwyższeniu to cisy pospolite, gatunek. Część sadziłam dwa lata temu jesienią, a część rok temu jesienią. Cięłam je że wszystkich stron.
Teraz wszystkie cisy mają podobny rozmiar, bo sadzonki kupione w zeszłym roku były bardzo ładne, większe niż te kupione 2 lata temu.
Posadzone są co 1m, czasem trochę więcej w okolicy narożnika.
Do narożnika kupiłam trochę większy egzemplarz.

____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 21:47, 12 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3659
Gdyby ktoś planował wyrób mebli ogrodowych to polecam taką formę wypróbowaną przy schronisku Franz-Senn-Hütte, Alpy, Tyrol.
Na szczególną uwagę zasługuje fragment podpierający plecy. Nie zapomnijcie o nim.

To był ostatni, jedyny w pełni pogodny dzień, naszego górskiego wyjazdu.
Z foteli taki widok.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Magara 23:25, 12 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 7798
Mary napisał(a)

Tak, Lidka, to jest właśnie dokładnie ta myśl, która bardzo mi się nie podoba.
Ale inne pomysły już mi się skończyły. Kupiłam preparat i będę smarować nim liście, a potem wykopie ile się da. Już próbowałam bez rozcieńczania smarować pędzelkiem, ale nie chce wsiąkać. Chyba muszę rozcieńczyć.
Nie podoba mi się to bardzo.

Mary, a octem próbowałaś???
Psiknąć czy popędzelkować w miejscach gdzie ta akacja odrasta. U mnie ocet się sprawdza w wojnie z powojem polnym, a to badziew jakich mało
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Muszelka 06:25, 13 sie 2023


Dołączył: 16 mar 2016
Posty: 4846
Mary napisał(a)
Gdyby ktoś planował wyrób mebli ogrodowych to polecam taką formę wypróbowaną przy schronisku Franz-Senn-Hütte, Alpy, Tyrol.
Na szczególną uwagę zasługuje fragment podpierający plecy. Nie zapomnijcie o nim.

To był ostatni, jedyny w pełni pogodny dzień, naszego górskiego wyjazdu.
Z foteli taki widok.

____________________
Ogród Muszelki Wizytówka
LIDKA 19:44, 13 sie 2023


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 8854
Mary napisał(a)

Tak, Lidka, to jest właśnie dokładnie ta myśl, która bardzo mi się nie podoba.
Ale inne pomysły już mi się skończyły. Kupiłam preparat i będę smarować nim liście, a potem wykopie ile się da. Już próbowałam bez rozcieńczania smarować pędzelkiem, ale nie chce wsiąkać. Chyba muszę rozcieńczyć.
Nie podoba mi się to bardzo.


Ciut rozcieńcz i małym opryskiwaczem psikaj. Mgielka musi osiąść na liściach. Drugą ręką trzymaj kawał kartonu i osłaniaj rośliny maprzeciwko rozpylacza.

Powodzenia w walce.
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Mary 22:53, 13 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3659
Magara napisał(a)

Mary, a octem próbowałaś???
Psiknąć czy popędzelkować w miejscach gdzie ta akacja odrasta. U mnie ocet się sprawdza w wojnie z powojem polnym, a to badziew jakich mało

Wydaje mi się, że ocet spali tylko to co zielone. Nawet chwastów w kostce nie zniszczy z korzeniami. Dlaczego sądzisz, że może zadziałać na korzenie akacji? W przypadku powoju niszczy korzenie?
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Mary 22:58, 13 sie 2023


Dołączył: 27 mar 2015
Posty: 3659
LIDKA napisał(a)


Ciut rozcieńcz i małym opryskiwaczem psikaj. Mgielka musi osiąść na liściach. Drugą ręką trzymaj kawał kartonu i osłaniaj rośliny maprzeciwko rozpylacza.

Powodzenia w walce.

Dzięki. Próbuję ograniczyć ilość rzeczy, które zostaną skażone tym świństwem. Tylko pędzelek i maczanie bezpośrednio w butelce. Dlatego nie chciałam używać opryskiwacza, bo to oznacza mycie resztek, które też trzeba gdzieś wylać. Popróbuję jeszcze. Jjak się nie uda to pewnie będę musiała zrobić jak proponujesz.
____________________
Marysia - Ogród bez roweru
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies