CD z Arboretum

Martwię się, bo mój prezent na dzień matki się nie przyjął. Sporo tujek powypadało, przybiera niebezpiecznie brunatny kolor. Widocznie zbyt szybko przyszło ciepło i wiatry i roślinki kopane nie poradziły sobie. szkoda.
Na fotkach widać, ze sporo tujek ma inny kolor, mimo podlewania ...

piwonia Itoh GARDEN TREASURE

Moje ukochane miejsce na ziemi...tu chce się wracać.









Ukochana córcia...







Jestem wdzięczna, że mam tak wiele...

Juzia napisał(a)

Iwonko co to za różowe kwiatuszki wysokie???

Juziu, to Firletka smółka. Po przekwitnięciu jest niepozorna, może rosnąć jako zadarniacz ziemi. U mnie posadziłam pomiędzy hortensjami.
Dopiero startuje. mam nadzieję, ze szałwia zdąży zakwitnąć, czekam na efekt kaskadowy:
Z tyłu kosaćce, potem szałwia omszona fioletowa, potem hortensje litlle lime podsadzone firletką smółką, a przed wszystkim bordowe żurawki

W niedzielę, przy okazji wizyty u przyjaciół w sąsiednim województwie, odwiedziłam arboretum w Rogowie (SGGW).
Oto kilka pięknych okazów:

Córcia podziwia piwonie

Gardenarium napisał(a)

Pokaż zdjęcie tego cisa a doradzę co z nim zrobić, bo nawet nie wiem, jaki ma pokrój

WitamPrzeszyłam zdjęcia cisa a raczej rozczochrańca.Z góry dziękuje za porady bo sama nie wiem czy da się coś z nim zrobić a urósł taki ze zasłania hortensje .

i się doczekałem moja pierwsza

piwonia Itoh (mieszaniec bylinowej i drzewiastej)
GARDEN TREASURE

Białe kwiatki przyniosłam z pobliskiej łąki Przymieszkały sie u nas i cudnie kwitną.



Szałwia kwitnie jak oszalała, wabiąc pszczoły i inne pożyteczne owady.

an_tre napisał(a)

Aniu ale jesteś prędka fotki ogrodu Joli i gości ogrodowiskowych piękne
cieszę się, że mogłyśmy się poznać i pogadać ale jak dla mnie trochę za krótko

dziękuję za miłe towarzystwo

Aniu, mnie też mało rozmów.....ale kiedyś to nadrobimy
Cieszę się bardzo, że się poznałyśmy......a i dziękuję za fotkę

leon60 napisał(a)

róż i fiolet moje ulubione ogrodowe kolorki

Bo ładnie razem pasują do siebie. Olu, lubię je wiosną, ale potem lubię też czerwień moich róż. Niestety mam szkodnika na niektórych różach: bruzdownicę pędówkę. Dziś oglądałam resztę róż i obrywałam podejrzane gałązki. W środku były larwy. Wszystko spaliłam. Trzeba oberwać tak, aż nie będzie śladu żerowania larwy, musi być zdrowy miąższ w gałązce. Na tych różach było najwięcej takich gałązek.

Moja ulubienica niestety nie zapisałam nazwy.
W tle kwitnąca krzewuszka.




Ta piwonia jest dosyć często spotykana w okolicznych ogrodach. Ogromne kwiaty i mocny kolor dają niezły efekt na rabacie.






I jeszcze taka piękność zagościła w naszym ogrodzie.

Jolu,dojechałam i ja.Dziękuję za wspaniałą gościnę i mam nadzieję,że częściej w tym sezonie będziemy się spotykać.Roślin naszabrowałyśmy tyle co ze szkółki,a jutro od rana sadzenie i wędrowanie po ogrodzie z łopatką - gdzie to wszystko posadzić.

Twoje cudownej urody petunie sa zachwycające,nie widziałam jeszcze takiego błękitu.

I na koniec to, o czym kazdy pewnie już zapomniał, kwitnie krzew potocznie nazywany panną młodą. Czemu u mnie tak późno nie wiem, ale tak jest już drugi rok. A co tam cieszę więc oko, wjeżdzając na podwórko. Krzewy posadzone są szpalerem przed ogrodzeniem!

LAUROWISNIAAgatko pracy było co nie miara ,choć wydawało mi sie że juz wszystko zrobiłam na wiosnę .nie było przesadzania i dosadzania -absolutnie ,czas nie ten a po za tym to wypadałoby coś wysadzić.a i tak była dziura , ale załatałam......drewnianą ozdobą .






MAREkW Oj takiego określenia to w stosunku do mnie nie da się używać ..kompletne przeciwieństwo ,ale starałam się nie spinać



MALA MIAnia ,sporo tego i tak nagrali przez cały dzień .

MAŁGORZATA S--No ...Gosiu to teraz wystarczy tylko umówić konkretny termin. zgubiłaś mnie ?...czemu mnie to nie dziwi ,tyle wątków co teraz tu mamy ,to bardzo prosto się zgubić .zapraszam .


BABKA - Ojjj kofana -nie ze mną te numery ...ja ??? się obraziłam ?????.

JA SIE NIE OBRAŻAM , nigdy ,najwyżej kwiatkiem dam po nosie i koniec .a że cie mało odwiedzam to musisz wybaczyć ,bo w ogóle mało spędzam na internecie ,
a po za tym kofaaam cie kochanie moje .


KONDZIO Aleś narobił fotek . niektórych miejsc nie rozpoznałam . dzięki ,ja jakiś marnawy fotograf jezdemmmm


URSZULLA -harowałam a teraz trzeci dzień leżę i odpoczywam ..inaczej nie da rady .muszę się zresetować

AGNIESZKA WA wiesz że sama się zastanawiałam jaka ta praca nie wdzięczna narobią się kamerzyści cały dzień jak woły nawet więcej a potem to w pół godzinny program zmontują .

RENEWłaśnie Reniu nad tym pracuję co roku najbardziej żeby te rabaty były żywe cały rok .i uwierz ze to nie łatwe , ciągle jestem w powijakach

Kachat dziękuje za wizytę.
Na mszycę zastosowałam (za trzecim podejściem) Polisect Substrala. Wydaje się, że zadziałało.
Chyba, że jutro rano okaże się, że to są jakieś pancerne mszyce, których nic nie ruszy
Również dla Ciebie kwiatek.
Ciekawa jestem czy rozpoznasz?

Na szczęście żadna paskuda go nie obsiadła

A teraz pochwalę się moimi piwoniami, które rosną u mnie już parę lat, ale dopiero w tym roku tak cudnie zakwitły.

Mężuś kupił mi specjalny drucik w kolorze zielonym do podwiązania m. in. piwonii i róż. Polecam wszystkim.

Zakątek przy letniaku po prostu kipi kolorami.

A poza tym, u mnie lawenda już w niemal pelnej gotowości Tuz za nią zielone hosty.

Chwalę się także czarnym bzem, co tak jest czarny, że ledwo widać go na tle kory !