Żurawki robią za ozdobę przez cały czas. To wspaniałe rośliny.

GorAna napisał(a)

Na zakończenie zachód nad Kamiennym.

A nie mówiłam, że w Kamiennym pięknie .

w ogrodzie...





i na stole



Jolu były przepyszne

Cudne te hosty w takiej ilości Pięknie tam jest!

Asiu, dziękuję za odwiedziny. specjalnie dla Ciebie maki. Pozdrawiam.

Rabata z szambem, zwana teraz rabatą z żurawkami wzbogaciła się o wspaniałe sadzonki carex ice dance!!!

Iwonka- Iwka z wątku "od nowa...na przekór wszystkim" przysłała mi takie piękne roślinki.
Iwonko dziękuje Ci serdecznie i niebawem się odwdzięczę
Podzieliłam kłacza wg rad Iwonki i wyszło 12 sadzonek

Zniknęłam , ale już jestem. Chciałam trochę podgonić z robotami ogródkowymi, ale wyszło jak zwykle
Pokazuję, co u mnie.
Królują piwonie. Sadzone przed rokiem jako kłacza wielkości małego palca u dłoni. Nawet nie wierzyłam, że sie przyjmą, a tu proszę... Nagroda dla panci za czułą pielęgnację

Kasia wiem ale ja mam sekator i nie zawaham się go użyć, najważniejsze żeby nie pozwolić dolnym gałęziom zrobić "kłębowisko węży", bo to one robią masę w świerku wężowym


Silberlocke w wersji pochyłej

Agania napisał(a)

Kicie zawsze cudowne..moje przeważnie teraz niedospane

Cudna kicia, cudne zdjęcie, więc cytuję, żeby nikomu nie umknęło

ewsyg napisał(a)

Bożenko, i znowu przeniosłam się do zaczarowanej krainy. Jak dobrze, że Ty tu jesteś i pokazujesz nam swój ogród. Szkoda, że rodki przekwitną

No cóż wszystko mija , ale w ogrodzie juz nastepne roślinki zakwitaja np takie.

Rabata brzozowa też coraz bardziej zielona.
Choiny kanadyjskie maja spore przyrosty, lawendę widać juz gołym okiem

Mój lubczyk zwariował! Myślę,że M podlał go nawozem, bo nigdy tak nie wyrósł

i niebieskości, ulubiony kolor Joli






krzewuszki

Małgosiu, cieszę się bardzo, że Cię poznałam
Dziekuję za przesympatyczne towarzystwo



Mam nadzieję, że spotkamy się na rocznicy Ogrodowiska

Mój zakątek różany- uwielbiam patrzeć na te cudności








Popatrzcie, ile pąków!





Musze przyznać, że róże by padły, gdyby nie mój kochany Mężuś. Codziennie podlewa cały ogród, nie szczędzi wody na żadną roślinę... i chodzi do 23!

Poranne fotki zrobione prawie przy kawusi, potem już nie miałam czasu. Na tej rabacie w południe był już cień, roślinki złapały oddech: