Dzielone carexy nie wyglądaja najgorzej, ale musza się rozrosnąć. Ta rabata jesst na lekkim wzniesieniu i wcześniej carexy były prawie niewidoczne, dlatego dałam tam brązowe, wyższe trawy. Carex FC są pod niwaki i w koło drzewa.
Teraz przymierzam się do ograniczenia kolorów żurawek, bo mnie drażnią. Jakie zostawić, fiolety? czerwienie?
W pasie od niwaki po świerk i bukszpan posadziłam sadzonki rośliny zadarniającej, ale zapomniałam, że mam tam tulipany i chyba muszę je wykopać, zanim się rozrośnie.
Aniu, dzięki za tak miłe słowa.A mi jest miło,że ktoś do mnie zagląda.
I ,o,że z kimś mogę prowadzić wirtualna konwersację na tematy zielone i nie tylko.Dzięki
Z tymi szkodnikami to tylko kłopot, zmartwienie i straty.
Mm nadzieję,ze nie wszystkie tuje mi pójdą
Jedna z moich hortek Limelight ma jedną gałązkę w taki fajny pstrokaty wzorek . Ma tak cały czas. Ciekawe czemu? Ale bardzo mi się to podoba.
Robiłam z niej odkład i "córcia" ma to samo - jedną gałązkę pstrokatą
ujowe mam to nie pokazuję, żółte jakieś , przycięłam tylko kawałek , sie wkurzyłam polałam florowitem jak się wezmą w garść to sfocę.
za to pstryknęłam ptaszka pitaszka co leżał w bambusie i udawał trupa, zobaczyliśmy go w tym samym momencie ja i mój pies z zaburzeniami maniakalno-obsesyjnymi, równocześnie się na niego rzuciliśmy - wiadomo pies szybszy bo setki tysięcy lat ewolucji uczyniły w tej mierze ze mnie ostatnią łajzę w porówaniu ze zwięrzęciem,za to wydarłam mu ptasię z mordy. Biedactwo nie stało nawet ale nie przez psa bo wcześniej tez - jak wspomniałam udawał trupa - bynajmniej - nie na stojąco
Oto ten ptok, duży wróbel, nie żółtodziub
jest tak nijaki że nie wiedziałam co wpisać w google żeby znaleźć jak się nazywa i co żre. Ale ponieważ u mnie zgraje różne przylatują obżerać dzika czereśnię wniosłam że ten jednakowaoż będzie się żywił owocem i nakazałam dziatwie narwać czereśni, dzieci chyżo pobiegły do umownie nazwijmy - ogrodu po owoc/ Ptak leżał, nie umiał stać ale po czereśniach zostawały tylko pestki, na drugi dzień wyskoczył ze skrzynki i elegancko obsrał świeżo wypraną pościel ponieważ został ulokowany w pralni. Za karę zawędrował do tekturowego pudła na balkon, przerób czereśni przemysłowy - co za tym idzie - wiadomo, częsta wymiana podkładów z wyborczej szła. Stanęło biedactwo na nogi ale ani w głowie mu było latanie, podrzucałam, popychałam, uparł się nie poleci. Dziwne, nawet nie próbował, nielot ? Aż któregoś dnia po pracy biegnę sprawdzić jak stan podkładów a pitaszka nie ma , chyba jednak się zdecydował
A teraz zagadka : co to za pitaszek ?
to tyle u mnie w kwestii ogrodu
kawał syna :
co robią transformersy po imprezie ? ;
- składają się na taksówkę
Aga, lavender warto mieć, super róża .
U nas przez kilka dni padało jak wsciekłe, do tego zimno i wiało, na przyszły tydzien natomiast zapowiadają gorączki.
W tym roku totalna plaga mszyc , wszystkie kolory i wielkości , są prawie wszędzie .
Poniżej 2 krzaczki lavender, sadzone razem na wiosnę - róznica spora
Wybaczam jej wszystko - jest cudna
Lubię larwy biedronek Kupiam ostatnio różę z mszycami, postawiłam koło cisów. Dziś patrzę, mszyc prawie nie ma. Za to larwy biedronki są. Chyba je będę zbierać i podrzucam, tam gdzie trzeba
dzięki
U mnie na rabatach tak upchane,że już więcej się nie da.
Jak na wiosnę gdzieś coś wkopałam to uszkodziłam cebule lilii
Wszędzie gdzieś oś poupychałam
Moja pierwsza jarzmianka
Tojeść kropkowana
jasnota
Wygląda identycznie ale ta moja pachnie obłędnie.
Zdjęcia z zeszłego roku, kiedy byłam bardziej łaskawa i przycięłam minimalnie wiosną Obok róża czerwona na pniu
Znalazłam zdjęcie tego narożnika. Co prawda sprzed dwóch lat.
Rośliny się rozrosły. Tuje też ale nie dają dużego cienia.
W przyszłym tygodniu zaczynam urlop, pojadę na działkę (to tzw. działka rekreacyjna) i popstrykam trochę aktualnych zdjęć.
Miłego weekendu