Witam,
pozwólcie, że podłącze się pod temat. Ja również planuję wykonanie systemu automatycznego nawadnia. Działka jest duża. Sama trawa to ok 4000m2. Zdaję sobie sprawę, że koszt instalacji będzie wysoki. Podjąłem decyzję, że spróbuję zamontować go samodzielnie. Z uwagi na wysokie koszta, podzielę pracę na kilka etapów. Wykonałem wstępne projekty na podstawie darmowego programu, wiem że mało ma to wspólnego z profesjonalizmem, ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma...

Posłużył mi tylko do projektowanie, jednak sprzęt chciałbym wziąć Toro, Rain Bird lub Hunter.
- pierwsze zdjęcia to działka w całości,
- następne to kawałek ok 500m2, który będę nawadniał (lewy dolny róg zdj nr 1)
Program rozmieścił mi zraszacze, ale przyjęty przez niego system podłączeń nie za bardzo mi się podoba.
Wydajność instalacji to 10l wiadro w 7-8 s. Woda z własnego ujęcia, rura do podpięcia "węża" 3/4.
- mam pytanie, czy na taki obszar 500 m2 wystarczy 1 sekcja?
- jak ma się podlewanie do znajdującego się tam drzewa?
- czy przejeżdżający przez pochowane zraszacze wynurzalne traktorek może je uszczkodzić (masa ok 250 kg)?
Wszelki sugestie mile widziane.
Pozdrawiam
Mirek