Zapomniałam co to za róża chyba różowa, ma być mrozoodporna i historyczna pnąca... to od niej odpadają mi pączki, liście też już mają jakieś plamki, coś malutkiego czarnego na niej siedzi, jak proszek... nie mam pojęcia co to

Jestem za jedynką, tylko nie wiem czy jeszcze trzeci by się nie przydał aby zasłonić ten kącik z cegłami.

Dziękuję Ci bardzo za radę. Wtrącaj się, wtrącaj jak najczęściej. Każda rada na wagę złota!

Będę czatowała zatem na zdjęcie żeby zobaczyć ile miejsca powinnam na nią przeznaczyć... Jakoś nie jestem w stanie ogarnąć do jakich rozmiarów to maleństwo może wyrosnąć. Może przerzucę ja zatem bliżej środka albo zewnętrznej części łuku...

Ponieważ spodziewam się miłych odwiedzin celem obejrzenia azalii Soir de Paris wklejam jej zdjęcia, bo na tych dotychczasowych nieco się gubi - są to jeszcze niewielkie w tym roku zakupione krzaczki Niestety zdjęcia są z etapu, kiedy chyba już będzie kończyć kwitnienie ...

Następnie założyliśmy nawodnienie, na powierzchnię ok 150 metrów trawnika 8 zraszaczy i to w zupełności wystarcza
Zostawiliśmy również zawory na nawodnienie kroplujące, które niestety jeszcze nie jest dokończone
Z tej operacji mam tylko niestety takie zdjęcia, ale trochę widać









Całą dowiezioną ziemię i piasek przemieszaliśmy razem z podłożem istniejącym niestety nie mieliśmy glebogryzarki, Tomek wszystko kopał sam, a ja grabiłam.

W tej kolejności trzeba oddzielić trawnik od rabat, ze względu na koszty miałam wielki problem co mam zrobić w kilku miejscach dla sprawdzenia wkopałam zwykłe obrzeże trawnikowe równiutko z poziomem ziemi, żeby nie było go widać, sprawdziło się i w tym roku przed wysypaniem żwiru dołożyłam wszędzie Chodziło mi głównie o to żeby trawa nie przerastała na rabaty żwirowe.

Zrównaliśmy podłoże walcem






Wymyśliłam sobie jeszcze ścieżkę z kamieni w trawniku została ułożona na zrównanym podłożu, na początek wyznaczyłam miejsca gdzie mają być kamienie chodząc w tą i z powrotem