[img

Witam. To pierwszy dzień na forum, pierwszy mój wątek i pierwszy post. Potrzebuje pomocy z pewnym murkiem. Koncepcja i pomysł wydawały mi się ciekawe, ale dobór roślin mnie trochę przerósł.

Jeszcze kwitną tulipany i zaczynają czosnki

Magda70 napisał(a)

to mi się podoba...

przygarnęłabym chętnie przynajmniej jedną taką

Drzewa owocowe w skarpetkach z rogownicy

Przedpłocie ze szczegółami

Ciągle pada...
Ale za to warzywa rosną, że aż skrzypi Żeby tylko było trochę cieplej

Rano:


Wieczorem

Tuz przed domem i zaraz obok.

Azalia i hortensja w kocimiętce.

Kuba napisał(a)

Madzia a zrobisz zdj. sadzonki i podasz cenę żebym sobie mogła skalkulować?

Specjalnie dla Ciebie zdjęcia mojej runianki:

Wczoraj w O. widziałam runianke podobnej wielkości po 4,90.

Zastanawiam się tylko czy sadzić ją tak jak jest czy spróbować podzielić zawartość każdej doniczki na mniejsze sadzonki i wsadzić gęściej...

Ensata napisał(a)

Siakowa Miałam Ci pokazać bryłę?

chyba nie mi ale skorzystałam z tej pomyłki chetnie świetny dom !!!

Doła ogrodowego kazdy ma z nas co pewien czas. U mnie bywaja takie dni, że wszystko mi sie nie podoba.... A kostkę granitowa, ktora zarasta chwastami co tydzien mam ochote zerwać....
Przesyłam pozytywną energie ogrodowa. Radośc z ogrodniczkowania wroci juz za chwile gdy zobaczysz jak pieknei rosliny rosna


Ps. Trawnik własnymi ręcami z M zakładaliśmy do tej pory pamietam jak mnie pierwsze kiełki trawy cieszyły. Zobacz jak było u mnie w 2011. Specjalnie zostawiam zdjęcie, bo jak jest teraz wiesz trawnik sialiśmy w weekend majowy 2011

Wkoło chwastowisko (wypalone roundapem bo nie dawałam juz rady recznie pielić, co jedna strone skończyłam to na drugiej juz dorastało....). A trawnik cieszył, oj bardzo cieszył. Głowa do góry

Palec za ciężki z samego rana , wiec dubelek kffiatucha więc zostawię na dobry dzień

malkul napisał(a)

...i domek

I rzymianki ładne.

i na koniec energetyczne kolorki, co prawda w minimalnych ilościach i nadal tylko w starym, ale jesień będzie należała do nich - przesadzanie, nawożenie, dogadzanie

Yoku, jak wygląda marzanka po przekwitnięciu, a to zagwozdka nie zwracałam uwagi, schowana pod krzewami, ale sprawdzę
sadzonka od Bogdzi


ewsyg prawie kwitnąco dla Ciebie pustynnik nie kwitł w ubiegłym roku i dlatego jestem ciekawa koloru


Vivo u mnie namiastka tego, co można podziwiać u Ciebie
koniczynka pozyskana przypadkiem, sąsiad wysiewał jakąś mieszankę dla kur, ta właśnie rozsiała się u mnie, w ub. roku jedna sadzonka, w tym kilka, ale rosły tu i tam, wykopałam i posadziłam do doniczki, może uda mi się zebrać nasiona a uwagę na nią zwróciłam dzięki Gabrieli
wśród czerwonych kuklików żółte też się trafiły

Aga, ja spróbowałabym je zasilić a z nornicami też mam na pieńku, zżarły mi jeżówkę Vintage Vine, gąsiennice dobierają się do róż...
dereń biały kwitnie


kolejne kaliny, zwykłe, ale cieszą oko




Epodlas, mówisz łany mydlnica i fragment skalniaka w starym, to najbardziej samoobsługowe rabaty rosnie jak chce, nie ma czasu na dłubanie w nich

jankosiu, koniczynka faktycznie śliczna, szczególnie kolor a z identyfikacji nici, chociaż poczyniłam pewne próby
Pszczelarnio, astry czasami bywają kapryśne, nie zawsze ich wschody są pomyślne, pomimo dobrych warunków. Myślę, iż to wina jakości nasion. Najlepiej udawały mi się z nasion zebranych przeze mnie, a warunkiem jest ich przechowywanie, należy unikać torebek foliowych, ale to pewnie wiesz




żuraweczki kupowałam u siebie na miejscu i dzieliłam, dzieliłam

kwitnie głóg



za duże do nowego, muszą mi wystarczyć derenie, kaliny

Aniu Mala Mi jak miło Cię widzieć, wiem, iż czasu mało masz, podobnie jak ja, już nigdzie nie jestem na bieżąco, w ogrodach również sucho, wczoraj podlewałam w obydwu ogrodach, dziś siąpiło, ale pod drzewami popiół.
Mój White Cover podlewany i zasilony magiczną siłą wygląda lepiej, żółte plamki na listkach zazieleniły się, ale nie wszystkie. Będę obserwować, bo zauważyłam, że te objawy pojawiają się w momencie przyrostu nowych łodyżek w bardzo słoneczne i suche dni. Mają tu rację dziewczyny, że to nie choroba, a kłopoty rośliny z przyswajaniem składników pokarmowych. Młode listki na bukach też zbrązowiały po części, ot fizjologia.


Aga973, a nie przesadzałaś Leonardo? Podobnie zachowują się moje trzy krzaczki Parky przesadzane jesienią, słabo rosną i pąków mało, chyba też je zasilę.

Louis Odier poszalała, muszę jakąś podporę szybko montować, bo chyba będzie się pokładać


Karola


laurowisnia z płatków róży będzie truneczek różany Rdest będzie na cenzurowanym
zaczynają liliowce

Kilka ostatnich kolorków ze „szmaragdowego”…
kwitnie czerwony BUSUKI


i fioletowy…do zidentyfikowania przez Bogdzie


berberys NATASZA zaczyna się pięknie wybarwiać

Kasik – uśmiech jesy dobry na wszystko…na szare dni…na małe smuteczki…na ogromna chandrę!
A ja nadal nie tracę nadziei, że spotkamy się u Szmitów!!! Wykombinuj coś, żeby tam pojechać.

anabuko1 – Aniu, naleweczka jest naprawdę przepyszna…taka delikatna, damska i o niecodziennym smaku.
A żeby wymienić się hostami to ja zawsze i o każdej porze!!! Moje w prawdzie niektóre są jeszcze bardzo małe, ale ukopać zawsze można spróbować!

Pola – Jola, te ogrodowiskowe spotkania są magiczne…naładowują energią na całe najbliższe tygodnie. Musisz znaleźć czas chociaż na jedno. Więc co…kolejne spotkanie w lipcu u Szmitów? Nie widzę sprzeciwu…tak więc do zobaczenia w lipcu! Pa pa

Luki – to ekipa łódzka niegrzecznie wpraszam się z wizytą!!!

Margarete – odbuziakowuje słodziutko.

Krys – wielkie dzięki, właśnie takiego zdjęcia mi brakowało. Ekipa łódzka prawie w komplecie…z obecnych brakuje tylko Reni (rozark) i spóźnionego Robert (Robertop). Fajnie byłoby kiedyś sfotografować całą łódzką ogrodowiskową rodzinę…może kiedyś…

rozark – Reniu, już tak mam…uśmiecham się i już…nic na to nie poradzę

popcorn – już się robi Carola…fotka „paprociowego” iglaka…czyli cyprysik FILICOIDES we własnej osobie