Kolejny pupilek, który w tym roku czaruje obfitością, wielkością i długością kwitnienia to - Cornus Venus
Dla zobrazowania wielkości kwiatów dostał broszkę w postaci azalii japońskiej.



Kwitnie już od 3 tygodni, a kwiaty (podsadki) są z dnia na dzień coraz to większe

Przywieźliśmy elementy, z których eM będzie coś tworzył zagadka nie jest trudna, na pewno się domyślicie, hihi...
Jest tylko jedno pytanie, kiedy to coś powstanie, biorąc pod uwagę, że on wiecznie w niedoczasie.

Ensata napisał(a)

Przepraszam, ale jedyna osoba ktora ma mandat, by zwrocic mi uwage jest Gospodyni. reszta sie zwyczajnie szarogesi, to takie typowe...

U mnie wolność słowa byle kulturalnie ..
Jak ktoś ma odmienne zdanie, może je powiedzieć, byle mnie nie pouczał, nie przymuszał i nie robił z siebie wyroczni i jedynego sprawiedliwego.. bo jedyny jest tylko Bóg. I tylko Boga przyjmuję jako dogmat, ale w znaczeniu pewnika z którym nie dyskutuję i nie biorę na swój rozum... natomiast co do reszty mam swoje zdanie.
Które mogę zmienić, ale nie pod wpływem przymusu.

Powiedziałam, że nie lubię ponurych roślin.. zdanie zmieniłam i kupiłam dalię Happy Days Cream


Kupiłam inne purpurowe... ale zgubiłam kartkę i nie wiem co to za jedna, a wygląda fajnie .


Jak będą brzydkie to pójdą na kompost.. do ślimaków.

Reszta siedzi w szklarni bo tu łatwiej ochronić przed ślizgaczami.

Witam Wszyskich

a to moja wiosna w ogrodzie.... od tygodnia pysznią się w ogrodzie.

to już ich 3 sezon w tym samym miejscu, bardzo się rozmnożyły, ku mojemu szczęściu

a brzydkie liscie postanowiłam ukryć za kamieniami.


odmiana

Allium His Excellency ( Alliaceae / Liliaceae )

Małgosiu, dziękuję
Samo w sobie też mi się podoba, jest radosne, a poszczególne elementy są bardzo dekoracyjne, ale nie jest spójne z całością. Jest pamiątką po wyrywności, ekscytacji i pośpiechu. Cały ogród konotuje raczej spokój, ciepło, a koło jest zimne, to silny akcent, który bardzo się wyróżnia. A było to tak... Po powrocie z wycieczki do Janowic (ogród w stylu japońskim Ibuki), zachwycona i zainspirowana jego pięknem zapragnęłam mieć u siebie klony japońskie, żwir i bambusy. Na fali entuzjazmu narysowałam szybciutko kulistą aranżację, którą wkrótce urealniłam. I tak o to jest

Dla Ciebie, mój aktualny ulubieniec - storczyk gruntowy.
Kilka dni z życia pewnego obuwika (Cypripedium calceolus)

Mirka,on już ogołocony z przekwitłych kwiatów które tak wyglądały

potem już mu zdjęć nie robiłam
Te wszystkie rododendrony to zakupy przypadkowe.Teraz innym okiem na nie patrzę
Agnes- zawsze kwitnie pierwsza i tylko raz natomiast Theresa Bugnet kwitnie cały sezon z tym,że kolejne są spokojniejsze
Razem z Agnes zakwita
Róża gęstokolczasta Rosa pimpinellifolia- jej kwiaty są jak motyle i żyją jak motyle krótko ale zdążą nakarmić bzygacze

ma piękny środek


Multiflora niczym nie ograniczona


Stanwell Perperual posadzona w szpalerze musiała zostać "ściśnięta w pasie" bo bardzo się rozłaziła

szkoda, bo nie ma takiego efektu jak Multiflora gdy kwitnie

a przesadzać raczej nie będę

I tamaryszkowe galązki


jak na nie patrze mam wrażenie jakiegoś déjà vu .Może we wczesnym dzieciństwie u rodziców rosła ....

I proponuję koniec z polityką.. ja już ani słowem się nie odzywam.. foto najświeższe.. dlatego po ciemku

Zdjęcia z mojego ogrodu teraz. Najpierw nowości. Azalia Rosinetta, dalia, wiąz, róża Laguna. Potem jak leci...

i dostalam.prezencik.

bozga napisał(a)

Tak aktualnie mniej więcej wyglądają moje hortensje ( i w donicach i w gruncie)

Renhy



Polar Bear (donica) i Strong Anabelle



Hayes Starburst



Little Lime

Bożenko, obok Little Lime, taka trawka żółto zielona-co to za cudo?
Zgadzam się z Bogumiłą że u nas na pomorzu wszytko dużo późniejsze ale za to cieszymy oczy dwa razy, najpierw u Was i potem u nas

lawendy tuż tuż



złotokap w końcu po 5 latach jako tako kwitnie

Krys napisał(a)

Oj paczki byly przepyszne i kaloryczne miło było Cie poznac bede zagladac pozdrówka

Jakieś dziwne zjawisko zaobserwowałam, Jak dziewczyny mi robiły foty na spotkanku to jakoś mogę na nie patrzeć, ale jak eM mi zrobi fotkę to koszmar, chyba robi mi tak specjalnie