Zmian u nas było dużo, koncepcji wiele, jedna lepsza od drugiej

Z mężem jak przeglądaliśmy niektóre zdjęcia z naszych początków, to śmialiśmy się w głos. No, ale cóż, przecież wtedy wszystko było ładne
Na pierwszy rzut podjazd, który był naszą zmorą, bo długo mieliśmy sam gruz, który raził nas bardzo
Kiedy podjazd powstał od razu zrobiło się czyściej.
Trawa pomiędzy pasami się nie sprawdziła, za sucho było, trzeba było podlewać, wszystko spływało, ehh, szkoda gadać i wysypaliśmy żwirkiem