Byłam dzisiaj na otwarciu sezonu w mojej ulubionej szkółce i przypadkiem naszłam wielopienną. Teraz pan będzie mi szukał jeszcze dwóch, ale z wielopiennymi jest problem .
Klony mają być podobne do tego z zeszłego roku. Zobaczymy, co przyjedzie.
Iwonka, ja też wiśni nie popryskałam promanalem, bo już zaczynają listki się pokazywać, a też mi w zeszłym sezonie jedna trochę chorowała, może dadzą radę.
Poza sadzeniem drzew priorytetem na dziś była wertykulacja - właściwie można powiedzieć, że plan wykonany, został mi na poniedziałek niewielki kawałek trawnika do dokończenia.