Powiem Wam tylko jedno, jak już dzieci będą samowystarczalne, zatęsknicie za wiekiem przed 40-tką Wiem to
Hi hi hi Szefową wciągnęliśmy w dyskusje pozaogrodowe
Mi jest dobrze po 40-tce po każdej -tce mówię, że dopiero się zaczyna życie Po 50-tce będę miala trochę spłaconego kredytu
Powiem Wam tylko jedno, jak już dzieci będą samowystarczalne, zatęsknicie za wiekiem przed 40-tką Wiem to
Danusiu - pewnie tak będzie! Moja mama płakała, gdy wyprowadzaliśmy się z domu, a teraz lata na kawkę to tu, to tam. Mówi, że wszystko ma blaski i cienie.... Ma rację. Czasem człowiekowi sił fizycznych brak. Ogrodowistk to wspaniała grupa!!! Dziękuję za pocieszenie.
Ja bym się pewnie mocno zastanowiła i odradzam Ci przesadzanie. Może być ciężko.
Po części masz Danusiu rację ale nie ma większych przeciwwskazań co do przesadzania drzew liściastych jesienią. Najlepiej zrobić to zaraz po opadnięciu liści. Niebezpieczne mogą być dość mroźne zimy i nawet rodzime gatunki mogę nie przetrwać przeprowadzki ale widzę, że Śląsk, więc ja bym zaryzykował
To jest 6 letnie drzewo, bardzo okazałe, a tylko z powodu kaprysu sąsiadki to dlatego odradzam.
Dużo starsze drzewa są przesadzane i jakoś dają rady Tu racja, jeśli jej przeszkadza, to niech go sobie sama przesadzi... pewnie by więcej szkód narobiła niż jej narzekanie
Powiem, że ja też prawie z Łomży, moja mama pochodzi z Niedźwiadnej, ciotka w Szczuczynie, a druga w Grajewie Znam Łomżę Piękne miasto.
W Niedżwiadnej jest remiza, w której bywałam na potańcówkach. Jakoś tak pomiętam, że chyba pod samym kościołem, bo tam siedzieliśmy na schodach w przerwie. W Szczuczynie się urodziłam.
Po budowie zostało nam parę przewodów kominowych. Próbowałam je wykorzystać do uprawy truskawek, ale niestety nie czuły się w nich dobrze. Posadziłam więc rośliny, które wytrzymują trudne warunki. Co jakiś czas dokupuję parę takich donic bo moja kolekcja cały czas się powiększa...
Prawdziwa ceramika jest zawsze szlachetna. Ja bym jeszcze wsypała ziemię w te wolne dziurki na obrzeżach i wsadziła tam rojniki albo drobny rozchodnik. Mój "kompaktowy skalniak" mieści się w dzbanie z dziurami, drugi, większy czeka na zagospodarowanie na wiosnę.
A ja jeszcze podrzucę pomysł, na ustawienie pionowe Też się uda