Werbenę już posadziłam do gruntu, niech się hartuje, ona nie jest taka wrażliwa na mróz.. Wychodzę z założenia, że jak siewki same teraz rosną, to znaczy, że przymrozków się nie boją Natura wie kiedy rosnąc by przetrwać.
Przesadzane wielkie egzemplarze dzień były zwiędłe, a teraz stoją na baczność..
I serduszkowo.. pogubiłam się co wstawiałam a co nie
Bukszpany niestety nie są pancerne i jak nie robal to grzyb je potrafi załatwić.. nasadziłam sobie obwódek i nie jestem przekonana czy to był dobry pomysł. Z drugiej strony narzekam na bukszpany i żurawki, ale z drugiej strony jak bez tego w ogrodzie??
Tak wygląda teraz nasz trawnik wysiany równo 3 tygodnie temu. Nie dodałam jeszcze w poprzednim poście, że mieszkamy na Mazurach (okolice Olsztyna).
Trawnik jest nawadniany praktycznie codziennie. Zdarzyło się może dwa, góra trzy razy, że nawadniany (przez nas lub deszcz) był co drugi dzień. Jak widać dużo jest pustych miejsc i nasion, które jeszcze nie skiełkowały. Tak jak wspominałam, zostały przegrabione i zwałowane, nie przykrywaliśmy ich ziemią. Czy jest szansa, że coś z tego wyrośnie? Nie musimy mieć trawnika jak z obrazka, równego jak stół, jednolicie wybarwionego. Wasze na forum są przepiękne. Przy tej powierzchni i nakładach od razu założyliśmy, że nie mamy na to szans. Zależy nam, żeby na działce zazieleniło się (nie od chwastów), można było rozłożyć koc, a psiak miał gdzie polatać za piłeczką.
Serio, jesteśmy już w desperacji, walczymy z tą działką trzy lata.
Moja w szklarni kwitnie Ale foto brak.. za duży bajzel w szklarni.
Lilia himalajska dobrze rokuje w tym roku, w zeszłym co wypuściła listki to je szlag trafiał i wybujała na 30 cm.. a w tym roku już mi po dupsko sięga.. będzie ogromna Obwód łodygi też już zacny
U mnie z powodu mokrej zimy chryzantemy padły, wrzosy, wrzośce, troche lawend...
A ślizgacze dopełnią reszty.. z niektórych lilii nic się nie zostało, jeżówki niektóre do ziemi..
Jak nie urok to sraczka.. Wiec cieszmy się tym co zostało..
Crimson potforowaty na maksa.. chyba latem będę go ciąć...... jak przez sezon urośnie znów ponad metr, bo mi chałupę rozwali..
Jola obawiam się, że to nie są przędziorki
Przędziorki (nie zawsze jest pajęczyna).. nie powodują zjedzenia liści.. liście żółkną, są cętki żółte, liście się deformują, ale nie są zjadane.. liście spadną a tu są po prostu wyżarte.
I albo grzyb (ale ja nie jestem w tej materii wyszkolona, pytaj Irenkę lub Madżen) albo ślizgacze. Mi te france nawet hortensje zjadały.. zbierałam z hortek z wysokości 1 metra ..
Raczej obstawiam grzyba.. dziewczynom na bukszpanach jakoś tak liście leciały.
Na przędziorki to Magus najlepszy bo atakuje wszystkie stadia rozwojowe.. i trzeba powtórzyć oprysk. A na grzyba nie mam pojęcia co. Danusia na wątku o bukszpanach pisała na co kiedy robić opryski na bukszpanach.
Mam skopiowane czym trzeba..
SCORE + TOPSIN dobra mieszanka
ROVRAL 20 ml + TOPSIN 10 ml
SCORE 5 ml / 10 l + TALSTAR 5 ml
Sarfun 0,1% podałbym na początku lipca lanca doglebową
Na robale Magus (przędziorki), i inne Mospilan, Nimrod
Mi wystarczy wyobaźni by ją zobaczyć, trenuję regularnie. Ja przed domem chcę dać podobne połączenie, też stipa tylko z lawendą. Też je sobie ciągle wyobrażam
Moja Pjholas do tego roku była w fatalnym stanie.. myślałam że padnie.. i się pozbierała.. dobrze Bogdzia mówi, RH dobrze posadzony da radę.. tylko potrzebuje czasu.