A która Wasza realizacja wg Ciebie jest naj? Masz swoją ulubioną? Ja bym nie wybrała... wiele mi się szalenie podoba, choć faworytów swoich mam Tyle, ze Ty widzisz na żywo i całościowo ogarniasz
No to ja się wyłamię z rozentuzjazmowanego tłumu i powiem, że mnie się najbardziej podoba wariant nr 1, hortensje od późnej wiosny do późnej jesieni, narcyzy wiosną ( duże kępy, albo nawet na całej wolnej powierzchni) )i wiecznie zielona bukszpanowa obwódka. Moim zdaniem wersja najelegantsza, bo najprostsza.
No ale wtedy by tam były tylko hortensje i bukszpan - jak dla mnie trochę za mało
Mniej znaczy więcej No ale na temat gustów się nie dyskutuje.
A ten Twój beniaminek, to na pewno jest ten fikus? Jakoś mi nie wygląda...
Cokolwiek to jest, ja bym obcięła i postawiła w jasnym miejscu, najlepiej na parapecie okna, bo zima idzie i dzień krótki będzie bardzo.
A która Wasza realizacja wg Ciebie jest naj? Masz swoją ulubioną? Ja bym nie wybrała... wiele mi się szalenie podoba, choć faworytów swoich mam Tyle, ze Ty widzisz na żywo i całościowo ogarniasz
Ale super się mają u Ciebie te sundawille - te koniecznie daj do domu już niedługo
Najpierw je skrócę o 1/3 potem wstawka do garażu. One lubią niższą temperaturę niż w domu tak do 10st.....chyba ???
Sylwia, nie skracaj ich w ogóle, to naprawdę niepotrzebne. Wycieknie tylko dużo takiego białego, lepkiego soku, który zaplami liście i roślina straci pokrój. Jeśli będzie taka potrzeba, zrobisz to wiosną.
Wiem co mówię, mam sundavillę już trzeci rok, jest coraz większa, a miałam dwie malutkie, pojedyncze sadzonki. Co prawda, u mnie już słabo kwitnie, ale u Ciebie piękna jest.
Dziękuję za radę , nie będę w takim razie cięła .... A gdzie ją zimujesz , w domu ???
Gabrysia ma szklarnię
A tak, mam ogrod zimowy, zwany szklarenka, dzisiaj u siebie zapodalam zdjecia.
Ale super się mają u Ciebie te sundawille - te koniecznie daj do domu już niedługo
Najpierw je skrócę o 1/3 potem wstawka do garażu. One lubią niższą temperaturę niż w domu tak do 10st.....chyba ???
Sylwia, nie skracaj ich w ogóle, to naprawdę niepotrzebne. Wycieknie tylko dużo takiego białego, lepkiego soku, który zaplami liście i roślina straci pokrój. Jeśli będzie taka potrzeba, zrobisz to wiosną.
Wiem co mówię, mam sundavillę już trzeci rok, jest coraz większa, a miałam dwie malutkie, pojedyncze sadzonki. Co prawda, u mnie już słabo kwitnie, ale u Ciebie piękna jest.
Dziękuję za radę , nie będę w takim razie cięła .... A gdzie ją zimujesz , w domu ???
Gabrysia ma szklarnię
A tak, mam ogrod zimowy, zwany szklarenka, dzisiaj u siebie zapodalam zdjecia.
Danusiu i Sebku. Jeżeli pozwolicie to możliwe że w przyszłym roku wykorzystam wariant II na swoją wąską rabatkę ? Ale moja jest długa na 10 m . Już sobie skopiowałem.
No właśnie Zbyszku szkice mają służyć także innym - wystarczy tylko potroić ilość roślin
Ale super się mają u Ciebie te sundawille - te koniecznie daj do domu już niedługo
Najpierw je skrócę o 1/3 potem wstawka do garażu. One lubią niższą temperaturę niż w domu tak do 10st.....chyba ???
Sylwia, nie skracaj ich w ogóle, to naprawdę niepotrzebne. Wycieknie tylko dużo takiego białego, lepkiego soku, który zaplami liście i roślina straci pokrój. Jeśli będzie taka potrzeba, zrobisz to wiosną.
Wiem co mówię, mam sundavillę już trzeci rok, jest coraz większa, a miałam dwie malutkie, pojedyncze sadzonki. Co prawda, u mnie już słabo kwitnie, ale u Ciebie piękna jest.
Dziękuję za radę , nie będę w takim razie cięła .... A gdzie ją zimujesz , w domu ???