Żurawki i carexy bardzo intensywnie dzielone na jesieni szczęśliwie dotrzymały tego sezonu. Wiem, że gdyby zima była sroga nic bym nie miała, tak poszalałam z dzieleniem. Oto moje roślinki podziałkowe: miałam po jednej sztuce różnego rodzaju żurawek, tylko trzy odmiany (citronelkę - z dwóch sztuk - teraz mam około 15, i dwa rodzaje ciemnej miałam w większych ilościach)

przepraszam za leżące zdjęcia nie wiem czemu tak... ale widać tam moje żurawki marmalade i carexy, dookoła żwirku i bonsaia będzie bukszpanowa obwódka całkiem z tyłu pole trzmieliny, której miałam w naddatku, będę również dzielić
Niektóre żurawki są bardzo maleńkie, takie że w korze ich prawie nie widać
, a niektóre większe
no i citronelki bardzo wypaśne w tym sezonie obok konwalników których mam teraz bardzo dużo (znów leżące zdjęcie)