Kasiu begonie i drzewiasta były narażone dzisiejszej nocy na zagładę. Przymrozek był minus 1, 5. Nakryłem płachtą i te i te. W sprawie rogów i mączki już coś skrobnąłem u Ciebie.
Piękne te wiśnie. Udało ci się kupić prościutkie egzemplarze. Ja swoje już drugi rok prostuję, bo nie zauważyłam krzywizn w trakcie zakupów. Zatem doceń swoje szczęście
9 sztuk... wyjdzie z tego cudny szpaler
Reniu moją ledwie co zyjącą magnolią też jest Susan,ale już trochę latek ma, wziełam się za nią na wiosnę,ponawoziłam,poodlewałam i coś w niej drgnęło Tak wygląda
A Aleksandriny mam dwie i w porownaniu np.do Rustiki Rubli o wiele krocej kwitnie,w tej chwili już jest bez kwiatow,a Rustika jeszcze szaleje
Zazdroszczę ci Łańcuta,ja narazie uziemiona ...
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za wszelkie info. Do Pisarzowic pewnie się wybiorę, ale chyba już się na kwitnienie nie załapie, ale jak nie w tym to w następnym roku.
Moje tulipan
Ratujcie kochani. Już myślałam, że dobrze zadziałałam w tym roku, najpierw były opryski miedzianem, teraz wypróbowuję OW, przymierzałam się do HT, a wczoraj na róży znalazłam coś takiego:
Co to? Rak czy coś innego? I jak sobie z tym poradzić? Tak mi się strasznie róże podobają, a co chwilę mam z nimi problem