To ja się przypomnę z moim pytaniem

Rosło u mnie coś. Rok temu postanowiłam dokupić drugiego takiego samego cosia. I po posadzeniu widzę, że jednak to chyba nie są te same krzaczki... Pomoże ktoś z identyfikacją?

A.


B.

studnia mi się podoba jak kwitną irysy ale wiosną to tragedia.
ale chyba mi się problem rozwiązał
podczas rozmowy telefonicznej z M doszliśmy do wniosku że chyba usuniemy ten jeden krąg i zasypiemy ziemią, co oczywiście nie oznacza że rabaty tam nie będzie

mąż jeszcze o tym nie wie

Dzisiaj wreszcie o 18 przestało padać

wyszłam do ogródka zrobiłam obchód i nie podobało mi się to co zobaczyłam

ostróżka od tego deszczu rozjechała się na boki, a do trzmieliny oskrzydlonej dorwały się jakieś robale
do tego jeżówce brązowieją liście?? nie wiecie co to może być?
zebrałam korę spod lawendy i wysypałam żwirem
mam nadzieję że już koniec tego deszczu
Renatko dzięki za info przemyślę sobie te hosty i trawę ciekawe to i się zastanawiam czy nie wykorzystam
Aniu irysy dla Ciebie

Pszczelarnia napisał(a)

To wrzucam TUTAJ:


I jeszcze silnie rosnące magnolie:

Ale wielgachne! To albo szukam innego miejsca albo jeszcze metr od domu odsunę... Musze oblookać stare magnolie, które rosną kilka ulic dalej przy domu - ile one od murów rosną. Ale te "Twoje" to giganty!

Jeszcze moment i biały tamaryszek ruszy

Przymiarki.

Jaką minimalną odległość muszę zachować między hortensjami a cisami? 70cm wystarczy? Wtedy między hortensjami, a brzegiem rabaty zostaje 110cm, rozplenica nie może wychodzić na trawnik.

Boję się, że rabata jest za wąska (230cm całość), a nie mogę jej wysunąć, bo będzie wystawać przed murek, a to chyba nie bardzo będzie.





Tu gdzie deska ma być ściana wodna (nie widać całej)



I szersza perspektywa

Witam.
Poproszę o poradę , młody trawnik ma 6 tyg. w sumie ok 800m , urządzony na starej działce. Wcześniej teren był orany , bronowany i starannie wygrabiony ,trawa wzeszła ładnie pomijając kilka niewielkich miejsc na dosianie. Koszę raz w tyg. na ok 5cm . Problemem stały się jednak chwasty które coraz śmielej sobie wyrastają .
Czy można juz zastosować któryś z oprysków selektywnych czy poprzestać na koszeniu i np obniżyć do 4cm ?

Uff, zaległości zdjęciowe z maja nadrobiłam
Zostawiam serdecznie pozdrowienia, żegnając się grą światło-cienia i energetycznymi kolorami

Taki wypociłam! To co jest i to co bym chciałażeby tam jeszcze było

Sylwio miło Cię gościć


zdjęcie przedstawia strumyka w ubiegłym sezonie po oberwaniu chmury
Aktualnie drzew już nie ma, jutro postaram się zrobić aktualne zdjęcia o ile uda mi się wszystko pokończyć, gdyż na tą chwilę panuje tam artystyczny nieład

U sąsiadów znalazłam ciekawą tuję, wyróżnia ją to, że jej gałązki - łuski są jakby powiększone jakby w skali makro, szukałam w internecie i podobnie wyglądają gałązki żywotnika japońskiego ale na zdjęciach trudno rozmiar ocenić.

Gabrysia_ napisał(a)

Anek,czy ty mocno tniesz swojego Crimsona?
Ja od kilku lat podziwiam je przejazdem,rosną w szpalerze i są bardzo mocno cięte,mają może 1m szerokości,patrząc na twojego to aż się przestraszyłam,ja posadziłam trzy sztuki może z 2m od siebie

Gabrysiu tnę i to mocno. Jednak ostatnie dwie zimy były łagodne i rok zawirowania zdrowotne .. i nie dało się przyciąć bo płakał lub czasu nie było.
Można ciąć latem, ale wtedy gubi ładny pokrój i widać, że był cięty. Wolę jak wygląda naturalnie.

Ale nawet przy cięciu co 2 metry to bardzo gęsto.


I po 3 latach.... bez cięcia Na szerokość ponad 2 metry więcej. Roczny przyrost w górę to ponad metr.

A po Rubensie kolejne powojniki w pełnej krasie ( kwitną niezawodnie i nie chorują)

powojnik górski ( chyba Marjorie, dołączona przy zakupie etykieta nijak się miała do wyglądu rośliny)





wielkokwiatowy (Jerzy Popiełuszko)

kokorycz jak harfa

A tu dla urozmaicenia - moje miniaturowe iryski Nie znam niestety łacińskiej nazwy. Za siatką sosny sąsiadki.

ewa004 napisał(a)

Larisski ...biedne jakieś paczki dopiero się zawiązują

Ewa nie są złe. Moje krzaki mają dorodne ale zobacz u mnie co się z nimi porobiło...

Oto i nowa mieszkanka mojego ogrodu. Jak myślicie - przyciąć ją teraz? Pani ze szkółki powiedziała, ze powinnam przyciąć nawet o połowę.